Wiele osób wybiera się na Terytorium Krasnodaru ze względu na morze i plaże i nie zdaje sobie sprawy z innych zakątków z dala od zgiełku. Świeże powietrze, niekończące się przestrzenie, piękne krajobrazy i pyszne wino musujące.
Będzie o Abrau-Durso. "Gdzie to jest?" - ty pytasz. Wszystko w tym samym miejscu, na Terytorium Krasnodarskim, niedaleko Noworosyjska.
Abrau i Durso
W rzeczywistości wioska w pobliżu jeziora nazywa się Abrau. Durso, gdzie znajduje się wybrzeże morskie, jest oddalone o 7 kilometrów. Możesz się tam dostać krętą górską drogą.
Durso, jak każda osada nad morzem, ma plaże, ośrodki wypoczynkowe, pensjonaty, hotele.
Abrau ma wszystkie atrybuty „osiedla centralnego”: szpital, policja, poczta, administracja lokalna i oczywiście słynne jezioro o tej samej nazwie.
Jezioro Abrau
Jest duży, około 200 hektarów i dobrze się nagrzewa, więc nadaje się do pływania latem.
Naukowcy wciąż zmagają się z tajemnicą jego pochodzenia. „Awaria” – tak tłumaczy się nazwę zbiornika – mogła powstać w wyniku przesunięciawarstwy górskie, a może to pozostałości świeżego morza. W jeziorze jest jeszcze dużo ryb.
Druga tajemnica tkwi w systemie odwadniającym. Abrau żywi się z rzeki i podwodnych źródeł, ale nie ma wyraźnego odpływu. Spekuluje się, że nadmiar paruje, ale czy tak jest?
Nie ma roślinności nieodłącznie związanej z zamkniętymi zbiornikami w jeziorze, a świeżość wody nie budzi wątpliwości. Fakt ten może potwierdzać śmiałe założenia o wciąż istniejącym połączeniu z morzem.
Niedaleko jeziora znajduje się leśnictwo Abrau-Dyurso, gdzie znajduje się kolejny mały zbiornik - Bam. Tam entuzjaści zaczęli hodować lotosy. Kiedy wieje przeciwny wiatr, zapach można wyczuć na długo przed zbliżeniem się do wody.
Legendy o jeziorze
Legendy o każdym tajemniczym miejscu są tworzone i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Jest ich kilka w pobliżu jeziora Abrau.
Pierwsza opowiada o miłości młodej czerkieskiej kobiety do biednego młodzieńca. Nie odważyła się sprzeciwić rodzicom i tęskniła tylko za wybrańcem.
Piękna nie miała szczęścia, żyła w otoczeniu leniwych ludzi, którzy nie cenili niczego poza przyjemnościami. Za to Bóg ich ukarał. Pewnego pięknego dnia wioska zapadła się pod ziemię.
Osierocona dziewczyna płakała tak mocno i przez długi czas, że zamieniła się w strumień, który wypełnił dziurę wodą. Tak powstało jezioro.
Czerkieska poszła się utopić, ale była rozczarowana. Przeszła przez wodę na przeciwległy brzeg. Tam na dziewczynę czekał zakochany młody mężczyzna. Jakznalezione w bajkach, przez resztę życia żyli w miłości i harmonii.
Inna legenda opowiada o rozpustnej dziewczynie, która za karę została uwięziona w skałach i zmuszona do przysięgi na pomyślność swojej rodzinnej wioski. Przechodzący obok pasterz radykalnie zmienił jej plany. Aul upadł, dziewczyna pokutowała i płakała, aż łzy wypełniły lukę. Koniec legendy jest równie szczęśliwy jak w pierwszym przypadku.
Ale najpiękniejsza bajka dotyczy smoka żyjącego na dnie jeziora. Promienie słoneczne odbijają się od jego łusek i zmieniają kolor wody na szmaragdowy.
W księżycowe noce na powierzchni jeziora pojawia się ścieżka. Niektórzy twierdzą, że zaskakująco przypomina łańcuch odcisków stóp dziewczyny, która nie mogła się utopić. Inni twierdzą, że jest to świecący grzebień śpiącego smoka.
Oprócz legend, z Abrau wiąże się opowieść o skarbie. W czasie, gdy hitlerowcy spieszyli na Kaukaz, otrzymano rozkaz utopienia wszystkich zapasów szampana z piwnic fabrycznych w jeziorze. Było ich kilkadziesiąt tysięcy. Nikt nie chciał, aby ich wrogowie świętowali swoje zwycięstwa najlepszym winem musującym w kraju.
Po wojnie podjęto próby odnalezienia bezcennego skarbu, ale bezskutecznie. Wiadomo, że była powódź, ale nikt nie pamięta gdzie. Abrau-Durso bezpiecznie trzyma swoje sekrety.
Fabryka szampana: przeszłość
Po smutnych wydarzeniach opisanych w legendach, Czerkiesi nigdy więcej nie osiedlili się nad brzegiem jeziora. Wieki po zakończeniu wojen na Kaukazie przybyli tu Rosjanie.
Książę Lew Golicyn zwrócił uwagę na te miejsca i dostałImienny dekret cesarza o założeniu osady nad jeziorem. Tam, gdzie dziś znajduje się fabryka Abrau-Dyurso, kiedyś ryczał tylko dziewiczy las i szemrała rzeka wpadająca do jeziora.
Powołano specjalną komisję, aby zdecydować, do jakiego rodzaju rolnictwa nadaje się ten region. Oferowano wszystko oprócz uprawy winogron.
Na szczęście inny entuzjasta F. I. Heyduk, który jest zakochany w uprawie winorośli, tak jak książę Golicyn w winiarstwie. Dzięki ich wytrwałości w 1870 roku pojawiła się fabryka.
Przyniosłem pierwsze winorośle. Doskonale zakorzeniły się i stanowiły podstawę przyszłych winnic rośliny. Początkowo produkowano wina rocznikowe. Nadejście XX wieku uświetniła partia szampana. Od pierwszych 13 tysięcy butelek wina musującego rozpoczął się triumfalny pochód fabryki Abrau-Durso.
Kilka razy produkcja była na skraju załamania. Rewolucja, wojna, upadek ZSRR – wszystko to spowodowało ogromne zniszczenia bezcennych lokali i urządzeń.
Minęło trochę czasu i pojawili się tacy ludzie jak Geyduk i Golicyn, którzy wskrzesili tradycje winiarskie, odrestaurowali zrujnowane i znów zachwyciły koneserów wybornym szampanem.
Zakład Abrau-Durso: prezent
Dzisiejszy dzień zakładu jest bezpośrednio związany z produkcją najlepszych win szampańskich wytwarzanych według klasycznej technologii. Uważa się, że najlepsze elitarne odmiany winogron rosną właśnie w miejscach, w których znajduje się Abrau-Dyurso. Fabryka szampana wykorzystuje nie tylko lokalne odmiany, ale takżeprzywozi z innych regionów i innych krajów.
Produkcja nadal opiera się na ręcznej metodzie wytwarzania wina musującego. Książę Golicyn przekonywał, że tylko kobiece dłonie są w stanie metodycznie wykonywać te same operacje dzień po dniu. Tylko oni są w stanie poczuć i posłuchać dojrzewającego wina.
W Abrau-Durso kobiety nadal biorą udział w głównych operacjach. Za ich umiejętności i cierpliwość należy ich wielce pochwalić. Jakość szampana nie ustępuje podobnym winom z Francji i Włoch.
Pomimo popularności produktów, kierownictwo zakładu wysunęło pomysł stworzenia kompleksu usług dla turystów na terenie zakładu Abrau-Durso.
Wycieczka po fabryce
Inicjatywa otrzymała wsparcie. Odrestaurowano stary budynek, w którym zorganizowano muzeum. Zbudowaliśmy trzy restauracje, sklep firmowy i hotel z 40 pokojami.
Teren i piwnice zakładu Abrau-Durso, gdzie znajduje się główna produkcja, są codziennie odwiedzane przez setki turystów. Pracownicy pełnią rolę przewodników wycieczek. Ciekawie i z wielkim entuzjazmem opowiadają o procesie powstawania win musujących.
Jeśli znajdziesz się w tych miejscach, pamiętaj, aby zarezerwować 2-3 godziny na wycieczkę. Dowiesz się o metodzie champenoise, tradycyjnej technologii produkcji szampana.
Zobacz i poznaj procesy, takie jak tworzenie cuvée, montaż,remuage i wypróżnianie. Każdy proces jest wyjątkowy i dość złożony, zajmuje dużo czasu, wymaga skupienia i umiejętności. Nawet związane z zagrożeniem życia. Butelki czasami eksplodują i powodują obrażenia.
Pod koniec wycieczki zostanie podkreślone, że Abrau-Durso to przedsięwzięcie o pełnym cyklu – od kiści winogron po zapakowaną butelkę. To rzadkość w produkcji wina.
Następnie zostaniesz zaproszony na degustację, podczas której będziesz mógł docenić proponowane wina, dokonać wyboru i kupić kilka butelek w firmowym sklepie.
Region Abrau-Dyurso, w którym znajduje się słynna fabryka, jest jednym z najbardziej malowniczych miejsc w Terytorium Krasnodarskim. Niekończące się winnice uciekające w dal, reliktowe lasy, szumiące rzeki, zagadkowe jezioro i legendy pozostawiają niewiele osób obojętnymi. A łyk chłodnego szampana doskonałej jakości doskonale podkreśli piękno podróży.