Rosja wyróżnia się malowniczymi, historycznie interesującymi i przyjemnymi miejscami do rekreacji i eksploracji turystycznej. Większość obcokrajowców najprawdopodobniej zna słowo „Syberia”, które jest dla nich straszne; niektórzy nawet słyszeli o egzotycznym „Bajkale”, ale to najczęściej jedyny sposób, w jaki zagraniczni goście poznają rosyjską geografię. Tymczasem w najszerszych przestrzeniach kraju jest wiele niezwykle ciekawych i godnych uwagi miejsc, wśród których (i można powiedzieć - na czele) wodospad Kivach.
Historyczna przeszłość
Najbardziej wymienianym wśród sławnych ludzi, którzy gloryfikowali to miejsce, jest wybitny pisarz i polityk dawnego Gavrila Derzhavin, który przez rok sprawował funkcję gubernatora tej części Karelii, która w tym czasie nazywała się Ołońcami województwo. Wodospad Kivach uderzył w jego wyobraźnię: poeta zadedykował mu odę i bardzoprzyczynił się do popularyzacji tego miejsca.
Najbardziej znanym gościem był rosyjski car Aleksander II, dzięki któremu region wzbogacił się o pierwszą drogę zamiast zwykłych „kierunków”, most nad rzeką, która zasila wodospad Kivach, a także pozory hotelu wzniesionego na przyjazd cesarza. Muszę powiedzieć, że spektakl wywarł wrażenie na carze nie mniej niż na poecie, ponieważ w tamtych czasach dojazd do tych miejsc był nie tylko „królewski”, ale także zabierał dużo czasu - dwa dni w dobrej trójce, prostszy transport - do pięciu. Tak więc wodospad Kivach odwiedzało maksymalnie dwieście osób rocznie.
Skąd pochodzi nazwa?
Dla rosyjskiego ucha nazwa rzecznego fenomenu natury brzmi trochę dziwnie. Jednak nie dla obszaru, w którym znajduje się wodospad Kivach: nie zapominaj, że to Karelia. Jego nazwisko ma aż trzy teorie pochodzenia. I nawet w języku rosyjskim istnieją odpowiednie korzenie: wody, rozbijając się o skały wybrzeża, „kiwają głową” im - tak powstała nazwa wodospadu.
Oczywiście pochodzenie karelskie jest bardziej popularne. Pochodzi od słowa kivas, oznaczającego „śnieżną górę”. Nawet latem ogromne strumienie piany i sprayu przypominają wierzchołki górskich szczytów, zimą podobieństwo jest jeszcze silniejsze.
Trzecie miejsce zajmuje fiński punkt widzenia: ci ludzie wierzą, że wodospad Kivach ma swoją nazwę od rdzenia słowa kiivas - potężny, porywczy, potężny, szybki. I ta wersja pochodzenia nazwy również ma prawo istnieć, ponieważ przepływy wody są dość zgodne z tym opisem.
Przyczyny "utraty wagi" Kivacha
W czasach Imperium Rosyjskiego przepływ wody był tak silny, że nie można było długo przebywać w wybudowanej nieopodal królewskiej altanie: po kilku minutach człowiek był mokry od od stóp do głów od rozprysków wody. A prowadzenie rozmów biznesowych w pawilonie było dość trudne: wodospad Kivach na Równinie Rosyjskiej zagłuszył nawet głośny krzyk.
Teraz nie ma takiej przemocy żywiołów. Proces „obumierania” jednej z największych atrakcji przyrodniczych w Rosji rozpoczął się na początku ubiegłego wieku: w 1911 inżynierowie zainteresowali się potencjałem energetycznym rzeki, w 1916 położono elektrownię, w 1929 próbę uruchomiono scenę (czyli elektrownię wodną Kondopoga), a w 1954 r. dołączyła do niej Paleozerskaja. Oczywiście przepływ wody przepływającej przez wodospad Kivach znacznie się zmniejszył i teraz nie widać już jego dawnej świetności.
Mity z legendami
Wszystkim wybitnym przedmiotom nieodzownie towarzyszą opowieści ludowe wyjaśniające ich niezwykłość i piękno. Główną legendą o wodospadzie Kivach jest historia jego pojawienia się. Dwie pobliskie rzeki o nazwach Sunna i Shuya były siostrami i zgodnie z mitem zawsze płynęły obok siebie, nie mogąc się rozstać. Dalsze wariacje opowieści rozchodzą się: według jednej wersji Sunna po prostu zasnęła, według innej ustąpiła miejsca swojej siostrze (ale potem też zapadła w sen). A kiedy się obudziła, stwierdziła, że Shuya wspiął się już dość daleko bez niej. Podekscytowana, siostrzana rzeka rzuciła siędogonić zbiega, niszcząc wszystko na swojej drodze. Tam, gdzie niezłomna góra została złamana, powstał wodospad Kivach.
Geografia i geologia
Nawet zrezygnowany z wyczerpywania się tego zasobu wodnego związanego z budową elektrowni w pierwszej połowie XX wieku, spostrzegawczy człowiek zauważy, że wyczerpywanie trwa nadal. Jeśli dziesięć lat temu wodospad Kivach był drugim z serii europejskich wodospadów nizinnych – wyprzedzał go tylko wodospad Renu – teraz przesunął się na trzecie miejsce, ustępując wodospadowi Mamanya (znanemu również jako Big Janiskengas w regionie Murmańska). Oznacza to, że przepływ wody nadal się zmniejsza.
Jednak Kivach wciąż jest perłą Karelii. Jej wysokość sięga prawie 11 metrów, a wir u podstawy wodospadu uderza swoimi rozmiarami. Otaczające wodospad skały baz altowe, podobnie jak przed wiekami, zadziwiają wyobraźnię. Na uwagę zasługuje rezerwat o tej samej nazwie, w centrum którego znajduje się Kivach. A arboretum znajdujące się w tych samych miejscach to jedyne miejsce, w którym można zobaczyć brzozę karelską.
Trasy i drogi
Załóżmy, że zdecydujesz się odwiedzić jedno z najbardziej bajecznych miejsc turystycznych - wodospad Kivach. Jak się do niego dostać, zależy od tego, czym podróżujesz. Najłatwiejszą do opisania i najczęściej używaną trasą jest dojazd do Pietrozawodska, a na dworcu autobusowym regularnym (lub specjalnie przeznaczonym dla podróżnych) autobusem. Dotarcie tam zajmie półtorej godziny.
Jeśli jedziesz własnym samochodem, z tego samego Pietrozawodska wzdłuż autostrady M-18, przenieś się dokierunek Murmańsk do Szujskaja. Tam skręcasz w prawo, wjeżdżasz na autostradę R-15 i jedziesz nią przez Kondopog do wsi Sopokha. Podróż do wybranego wodospadu jest nadal dozwolona i jest możliwa tylko na drodze między tą wioską a wioską Kivach.
Pamiętaj, że skoro wodospad jest częścią rezerwatu od 1931 r., możesz się do niego dostać tylko po uiszczeniu opłaty za wstęp. Jeśli zdecydujesz się obejść bez wycieczki, będziesz musiał zapłacić 40 rubli, jeśli chcesz posłuchać czegoś ciekawego i zobaczyć wodospad z najatrakcyjniejszego punktu, będziesz musiał wysupłać sporą kwotę i poczekać, aż grupa zebrało się co najmniej pięć osób.
Niektórzy goście narzekają i narzekają, ale dzięki płatnemu wstępowi personel rezerwatu dobrze dba o terytorium, więc nie zobaczysz butelek-śmieci w tej wspaniałej okolicy. Aby komunikować się z naturą bez tych irytujących satelitów cywilizacji, możesz zapłacić trochę więcej.