Nowoczesna dzielnica Mińska Łoszyca wzięła swoją nazwę od starego zespołu pałacowo-parkowego. Historycy sugerują, że w X-XIII w. istniała na tym terenie duża osada, która stopniowo dzieliła się na kilka autonomicznych posiadłości ziemskich. Współczesna Łoszyca – dwór, w którym otwarte jest muzeum i przylegający do niego park – ma swoją historię sięgającą XVIII wieku.
Rozkwit kompleksu osiedlowego Lyubansky
Osiedle, położone w malowniczym miejscu, od zawsze przyciągało zamożnych ludzi. Pierwsza wzmianka o zespole pałacowo-parkowym, która przetrwała do dziś, pochodzi z 1557 roku. Najjaśniejsze karty w dziejach posiadłości i przylegającego do niej parku związane są z Prusinskimi, którzy w XVIII wieku stali się właścicielami rezydencji. W tym czasie przebudowano główny dom, pojawiło się wiele oficyn, zagospodarowano park. Nawet pod rządami Pruszynskich do Łoszycy przybyło wielu znanych i wpływowych ludzi, majątek był uważany za bardzo bogaty.
A jednak najczęściej ta posiadłość kojarzy się z nazwiskiem Evstafiy Ivanovich Lyubansky. Jest wtego właściciela zespół dworsko-parkowy uznano za wzorowy na swoje czasy, a liczba znamienitych gości znacznie wzrosła. W Łoszycy mieszkał Jewstafij Iwanowicz ze swoją młodą żoną Jadwigą, ich dom wyróżniał się gościnnością i był gustownie urządzony. Lyubansky poświęcił wystarczająco dużo uwagi urządzeniom parku: zamawiał rośliny z innych krajów, sam prowadził eksperymenty z ich krzyżowaniem i uprawą na otwartym terenie.
Współczesne strony historii Łoszycy
Lubańscy to ostatni właściciele luksusowej posiadłości. Historia ich życia w Łoszycy ma smutne zakończenie. Jadwiga zmarła w dość młodym wieku w tajemniczych okolicznościach. Według niektórych źródeł Evstafiy pochował swoją żonę i opuścił swój majątek niemal natychmiast po tym żałobnym wydarzeniu.
W latach dwudziestych ubiegłego wieku park i dwór Łoszycki stały się siedzibą GPU Białorusi. Do dziś wśród okolicznych mieszkańców krążą legendy słyszane od krewnych starszego pokolenia o masowych egzekucjach dokonywanych na terenie zespołu pałacowo-parkowego, odgłosach wystrzałów i krzykach ludzi. W czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej w głównym dworze znajdowała się kwatera główna niemieckich dowódców wojskowych. W latach powojennych mieściły się tu różne organizacje, w szczególności: Biuro Misyjne UNRRA, białoruski oddział Ogólnounijnego Instytutu Hodowli Roślin, klub jeździecki oraz agrokompleks zajmujący się sprzedażą sadzonek roślin.
Od 1988 roku Łoszyca to dwór, który otrzymał status zabytkowego zabytku architektury i kultury orazchronione przez państwo.
Odbudowa i odrodzenie
W drugiej połowie XX wieku dwór wyglądał opłakanie, był zaniedbanym, odrapanym budynkiem, wymagającym remontu i renowacji. Kompetentne organizacje zaczęły zajmować się tym problemem dopiero w 2000 roku. Skoro mowa o zabytku architektury i historii, to banalny „poważny” remont nie wystarczyłby do jego odrodzenia. Zaplanowano gruntowną renowację, podczas której duży dom został dosłownie rozebrany kawałek po kawałku, a następnie ponownie zmontowany. Osiedle Lyubansky miało stać się muzeum już w 2008 roku, ale całkowitą przebudowę obiektu zakończono dopiero w 2015 roku. Dziś jest to elegancka rezydencja z odrestaurowanymi wnętrzami i bogactwem w nich antyków.
Jak wygląda dzisiaj Łoszyca (posiadłość, Mińsk)?
Renowacja dworu trwała dość długo. Rzecz w tym, że w momencie rozpoczęcia prac stan budynku zbliżał się do ruiny. Wewnątrz zachowały się jedynie elementy stiukowe i drewniane oraz piece kaflowe. Sytuację komplikował fakt, że było bardzo mało zdjęć wnętrz, a jeszcze mniej oryginalnych mebli i rzeczy osobistych Lubańskich. Konserwatorzy stanęli przed niełatwym zadaniem - jak najbardziej zachować i odrestaurować to, co jest możliwe, a także uzupełnić brakujące elementy.
Dzisiaj Łoszyca to dwór, w którym życie ostatnich właścicieli nie jest zachowane w szczegółach, ale jakościoworeprodukowane. Każdy pokój został zaprojektowany w niepowtarzalnym stylu. Większość elementów wyposażenia wnętrz to oryginały z XVIII-XIX wieku. Wszystkie nowoczesne elementy wystroju i dekoracji wnętrz zostały wykonane ręcznie przez najlepszych rzemieślników. W dworku jest nawet pomieszczenie pokryte tapetą, które konserwatorzy wykonali we własnym zakresie, ponieważ żadna fabryka nie podejmie się produkcji kilku rolek na specjalne zamówienie.
Muzeum czy uniwersalny kompleks kulturalno-rozrywkowy?
Dwór i otaczający go park Łoszycki już dziś przyjmują turystów. W gmachu głównym na pierwszym piętrze znajduje się rekonstrukcja życia szlachty z XIX wieku, a na drugim odbywają się różne wystawy. Do zwiedzania udostępniona jest również oficyna, cała okolica jest uszlachetniona i zadbana.
Loshitsky Park jest dziś doskonałym miejscem dla spacerowiczów i gości miasta. Spokojnie koegzystuje z tablicami i pomnikami nawiązującymi do historii, nowoczesnymi placami zabaw i brukowanymi ścieżkami. Na terenie obszaru rekreacyjnego można zobaczyć rzadkie rośliny, a także stare drzewa, z których niektóre, zdaniem ekspertów, mają ponad sto lat.
W najbliższej przyszłości planowana jest rekonstrukcja pozostałych budynków kompleksu osiedlowego. Dyrekcja muzeum dokłada wszelkich starań, aby było ono jak najbardziej interesujące, dziś odbywają się tu bale i imprezy kulturalne, nowożeńcom proponuje się uroczystą rejestrację wyjazdową ślubu.
Legendy i starożytne legendy
Łoszyca -posiadłość, z którą wiąże się wiele ciekawych historii i przesądów. Jedna z najciekawszych i najbardziej rozpowszechnionych legend tego miejsca związana jest ze śmiercią żony ostatniego właściciela majątku Lyubansky E. I.
Jego żona była kobietą o niesamowitej urodzie i nawet po ślubie miała wielu wielbicieli. Jadwiga Lubańska zmarła w młodym wieku iw dziwnych okolicznościach. W nocy kobieta sama opuściła dwór i skierowała się w stronę rzeki, rano znaleziono ją utopioną niedaleko przewróconej łodzi. Miejscowe plotki twierdziły, że Jadwiga miała romans z młodym mężczyzną. Niektórzy mówią, że popełniła samobójstwo. Krążyły również plotki o nieudanej próbie ucieczki od jej prawowitego męża.
Kobieta została pochowana tutaj, w Łoszycy, w rzymskokatolickiej kaplicy. Plotka głosi, że jej dusza nie zaznała spokoju, a ducha Jadwigi do dziś można zobaczyć w pobliżu miejsca pochówku lub głównego dworu.