Do dnia dzisiejszego niewytłumaczalne historie pełne różnych mistycznych szczegółów rozgrywają się w miejscach minionych bitew i bitew wojskowych. Wydaje się, że czas stoi w miejscu. Wśród takich terytoriów jest wieś Myasnoy Bor (obwód nowogrodzki). Dolina Śmierci - to miejsce wzięło swoją nazwę od archeologów.
Nowoczesny Myasnoy Bor
Ten podmokły teren leśny, otaczający wioskę o dość dziwnej nazwie, należy do osobnej karty w historii II wojny światowej. Jest to największe miejsce na świecie całkowicie pokryte szczątkami poległych żołnierzy armii sowieckiej.
Wyniki wykopalisk, które są tu prowadzone prawie przez cały rok, świadczą o strasznych faktach, które ukrywa Myasnoy Bor. Dolina Śmierci (listy poległych tu wojowników stale się powiększają i zawierają nazwiska tysięcy niepogrzebanych bohaterów) znajduje się na północny zachód od wioski. Opis niesamowitych historii związanych z bohaterstwem żołnierzy można znaleźć nawet w pracach historyka wojskowości BorysaGavrilova.
Przepowiednia szaleńca
Swoją niezwykłą nazwę wieś zawdzięcza znajdującej się tu niegdyś rzeźni. Prawidłowa nazwa wsi, w pobliżu której znajduje się Dolina Śmierci, to Myasnoy Bor. Ludzie, którzy byli pierwotnymi mieszkańcami tej osady, opowiadają niesamowitą historię. Opowiada o dziwnym lokalnym starcu, który mieszkał tu na początku ubiegłego wieku. Miał sławę szaleńca, gdyż nieustannie powtarzał, że nazwa wsi prędzej czy później się usprawiedliwi. Tutaj na ziemię poleje się dużo krwi. Dlatego przyszłe pokolenia uwierzą, że nazwa wzięła się z tego, a nie z obecności rzeźni. Ale nikt nie mógł sobie nawet wyobrazić, że przepowiednia miała się spełnić w najbliższej przyszłości…
Historyczne wydarzenia w Dolinie Śmierci
Pod koniec 1941 roku, podczas wojny, żołnierze radzieccy przeprowadzili operację odblokowania Leningradu. To właśnie w tym miejscu w pobliżu wioski, w której znajduje się Dolina Śmierci (Myasnoy Bor), Armia Czerwona przedarła się przez faszystowskie umocnienia obronne. Powstała „luka” została wykorzystana przez żołnierzy 2. armii uderzeniowej. Szybko przesunęli swoje pozycje wzdłuż niego do ważnego strategicznego obiektu - gęsto zaludnionego Lubania.
Toczono bardzo zaciekłe bitwy o to oczyszczenie korytarza, które powstało w pobliżu Myasnoy Bor. Przez siedem miesięcy, w latach 1941-1942, wielkość przejścia ciągle się zmieniała: albo jego szerokość wynosiła 3-4 kilometry, albo zwężała się do 300 metrów w całkowitym przestrzeleniu kosmosu. towprowadził dodatkowe utrudnienia, które powstały podczas zaopatrzenia Armii Czerwonej przez tak zawodny korytarz. Był to główny powód niepowodzenia operacji lubańskiej i całkowitego zniknięcia 2. armii uderzeniowej.
Dnia 25 czerwca 1942 r. armia niemiecka i hiszpańska Błękitna Dywizja zlikwidowały ten korytarz. Przyczyniło się to do całkowitego okrążenia 2. armii uderzeniowej. Próbując uciec, większość jej żołnierzy zginęła. Inni zostali wzięci do niewoli.
Cechy tego miejsca w pobliżu Myasnego Boru
Na terytorium Rosji jest wiele terytoriów, na których przelano krew żołnierzy. Ale Myasny Bor należy do szczególnego miejsca. Zalesione i bagniste tereny regionu nowogrodzkiego są z natury dość przerażającymi miejscami. A jeśli bagna, skraj lasu, wiejskie drogi są wypełnione niesamowitą ilością wybielających ludzkich kości, stają się całkowicie przerażające.
Bardzo trudno jest znaleźć to terytorium, więc Dolina Śmierci (Myasnoy Bor) to miejsce, w którym nie ma przypadkowych ludzi. Prowadzą tu jedynie pozostałości kolejki wąskotorowej z czasów działań wojennych. Wokół są bagna, więc droga tutaj jest bardzo trudna. Często są tylko wyszukiwarki, które próbują znaleźć szczątki żołnierzy radzieckich, oraz kopacze szukający militarnych kosztowności. Chociaż każdego roku niezliczone trupy naszych żołnierzy są chowane i grzebane przez grupy poszukiwawcze, jest ich nie mniej.
Zjawisko Wasilija Roszewa
Minęło wiele lat od tych pamiętnych czasów, kiedydoszło do tragedii Myasny Bor, ale w naszych czasach w Dolinie Śmierci żywi ludzie spotykają się ze zmarłymi. Najbardziej uderzająca ze wszystkich znanych jest historia Wasilija Roszewa, wyszukiwarki z Nowogrodu.
Prawie każdy, kto miał odwiedzić obszar zwany Doliną Śmierci (Myasnoy Bor), wie o nim. Niemal każdego lata przez 10 lat przyjeżdżał tu, by prowadzić wykopaliska i szukać szczątków żołnierzy. Dokonał ich ponownego pochówku na terenie miejscowego cmentarza zgodnie ze wszystkimi prawami chrześcijańskimi.
W wieku około trzydziestu Roshev zaczął marzyć o wydarzeniach militarnych: atakach, bitwach i śmierci. W nocy obudził się dziwnie, pobiegł w jakieś miejsce i zostawił tam kij z chustką. A rano wykopali szczątki żołnierza, a nawet kilku.
Kiedy archeolodzy chcieli zrobić zdjęcie w pobliżu jednego z kraterów, za plecami Wasilija w dziwny sposób pojawiły się postacie. Nie był to jedyny taki przypadek. Na prawie wszystkich zdjęciach za plecami naukowca znajdowały się postacie.
Wojna anomalia w Dolinie Śmierci
Komunikacja tego lasu z ludzkością odbywa się w niezwykły sposób. Ktoś może się do niego dostać bez problemów, ale dla kogoś wejście jest tutaj zamknięte. Według opowieści lokalnych mieszkańców, do naszych czasów, można tu usłyszeć głosy mężczyzn, zapach kudły, czy skrzypienie gałęzi. Ale nikt nie odpowiada, kiedy krzyczysz…
Wtedy robi się naprawdę przerażająco. Najpierw toniema cisza, a potem znowu odgłosy głosów i automatyczne wybuchy. Myasnoy Bor - Rosyjska Dolina Śmierci, w której nie słychać śpiewu ptaków. Po prostu ich tu nie ma. Prawdopodobnie wrócą tutaj, kiedy absolutnie wszyscy umarli zostaną ponownie pochowani.
Dolina Śmierci to dolina skruchy nie tylko dla tych, którzy są w jakiś sposób związani z tym miejscem, ale także dla nas wszystkich, którzy zawdzięczamy nasze spokojne życie tym, których szczątki tam są.