Jakucja, Dolina Śmierci: plotki, fakty, legendy

Spisu treści:

Jakucja, Dolina Śmierci: plotki, fakty, legendy
Jakucja, Dolina Śmierci: plotki, fakty, legendy
Anonim

Miłośnicy podróży coraz częściej zwracają uwagę na obszary anomalii i niezwykłych stanowisk archeologicznych, obszarów mistycznych. Wszystko, co niebezpieczne i niewytłumaczalne, wzbudza największe zainteresowanie, dlatego jest zawsze popularne. Jednym z takich miejsc pielgrzymek poszukiwaczy przygód jest Jakucja, Dolina Śmierci. Współrzędne - 64°46'00″ s. cii. 109°28'00″E e.

Ten obszar jest znany na całym świecie z tak zwanych kotłów. Nazwa najlepiej to opisuje. Tajemniczy teren od wielu lat badają miłośnicy różnych anomalii i ufolodzy. Od czasów starożytnych krążyło o niej wiele legend i plotek. Uważa się, że tutejsze bagna i nieprzebyte zarośla kryją w swoich głębinach ślady pradawnych kataklizmów i kotłów, które przypisywane są obcemu pochodzeniu.

Najbardziej znani odkrywcy

Dolina Śmierci w Jakucji stała się tematem publikacji w wielu encyklopediach poświęconych niezwykłym miejscom na świecie. A dziwne wydarzenia, które od czasu do czasu przydarzają się ludziom, stają się nieustannie tematem sporów wśród naukowców.

Toterytorium zajmuje ziemię w pobliżu prawego brzegu rzeki Vilyuy. W rzeczywistości nie ma tu jednej doliny, ale cała grupa. Jej badania rozpoczęły się w połowie XIX wieku R. Maak. A w latach 30. XX wieku odwiedził to miejsce MP Koretsky, który w swoich listach opowiadał o tym miejscu wiele ciekawych rzeczy.

Dolina Śmierci (Jakucja) była miejscem jego trzykrotnych wizyt. Za każdym razem naukowiec odwiedzał ten teren, korzystając z usług przewodnika jakuckiego. Pierwotnym celem podróży było poszukiwanie złota, które można wypłukać z wód rzeki. Ale w końcu badacz natknął się na coś ciekawszego. Według niego na tym terenie znajduje się wiele legendarnych kotłów. Podczas swoich podróży natrafił na 7 takich zakamarków.

Kotły Doliny Śmierci istnieją

Wyglądają bardzo tajemniczo i enigmatycznie. Ich średnica waha się od 6-9 metrów, a metalu pokrywającego dno i ściany nie można określić. Materiał jest niezwykle trwały i nie poddaje się nawet bardzo ostremu dłutowi. Nie można go złamać ani stopić. Na wierzchu pokryta jest dziwną warstwą, której faktura przypomina papier ścierny. Nie da się też czegokolwiek odkształcić.

Dolina śmierci Jakucji
Dolina śmierci Jakucji

Dolina Śmierci w Jakucji ukrywa to niezwykłe znalezisko od ponad wieku. Kotły według lokalnych legend schodzą głęboko pod ziemię, tworząc tunele i pomieszczenia. Naukowiec niczego takiego nie zauważył. Ale jego uwagę zwróciła inna niezwykła cecha: otaczająca ich flora zmutowała i nabrała nienaturalnych rozmiarów. W szczególności trawa jest tutaj tak wysoka jak człowiek inawet więcej. Wszystko uwikłane jest w niezwykle długie pnącza, a liście łopianu mają niezwykle szeroką średnicę.

Jeden z kotłów stał się nawet miejscem zakwaterowania dla podróżników. W tym czasie nie przydarzyło im się nic paranormalnego, nikt później nie miał żadnych poważnych chorób ani mutacji. Tylko jedna osoba stała się całkowicie łysa po kilku miesiącach, a sam MP Koretsky, na połowie głowy, na której spał, miał trzy małe, dziwne narośla, które nigdy nie zniknęły.

Najmocniejszy metal

Jakutia (Dolina Śmierci) sprawia, że naukowcy na całym świecie łamią sobie głowę. Jakie jest pochodzenie materiału pokrywającego kotły? Oderwanie od nich przynajmniej małego kawałka jest praktycznie nierealne. Możesz jednak podnieść jeden z kamieni porozrzucanych przy wnęce i w niej. MP Koretsky zabrał ze sobą taką pamiątkę.

Czarna idealnie okrągła formacja o gładkiej, jakby polerowanej powierzchni i średnicy około 6 centymetrów. Później okazało się, że ten metal tnie szkło nie gorzej niż jakikolwiek diament, robiąc w nim piękne, idealnie równe dziury. Wtedy ten skarb zaginął i do dziś nikt nie wie, gdzie jest.

A jednak co oznacza Dolina Śmierci w Jakucji? Koretsky był pewien, że nadprzyrodzone kotły są dziełem ludzkich rąk. Twierdził, że ich siła wciąż ma swoje ograniczenia. Podczas jednej z podróży miejscowy przewodnik powiedział mu, że kilkanaście lat wcześniej znalazł parę idealnie okrągłych żelaznych garbów, które unosiły się nad ziemią i sięgały jego głowy. Nawyglądały jak nowe, ale po chwili okazało się, że ktoś je rozłupał, rozrzucając kawałki w różnych kierunkach.

A kiedy Jakucja, Dolina Śmierci, stała się miejscem kolejnych wizyt Koreckiego, on sam zauważył, że kotły stopniowo zapadały się pod ziemię. Powstaje więc rozbieżność: jeśli formacje zostaną zredukowane i zniszczone w ciągu kilku lat, to jak mogą przetrwać do dziś? Jak dotąd nikomu nie udało się znaleźć wyjaśnienia tej anomalii.

Poszukaj odpowiedzi w legendach

Na początku lat 70. ubiegłego wieku A. Gutenev i V. Michajłowski zarejestrowali niezwykłe zeznania miejscowego myśliwego. Według niego w tej okolicy można znaleźć dziwną dziurę, w której leżą zmarznięci ludzie. Są niezwykle szczupłe, mają jedno podbite oko i noszą żelazne ubrania. Zgodnie z opisem wygląda jak kosmici, ale dlaczego przyciągnęła ich Jakucja, Dolina Śmierci? Fakty, plotki nie dają logicznego wyjaśnienia, a istnienie tych stworzeń nie jest potwierdzone.

Ale naukowcy szczegółowo przestudiowali lokalne legendy (przede wszystkim główną lokalną epopeję Olonkho) iz ich pomocą stworzyli własną wersję tego, co spowodowało pojawienie się kotłów. Uważają, że obraz tego, co się działo, był podobny do tego.

Zaczęło się wiele lat temu, kiedy obszar ten był zamieszkany przez niewielką liczbę koczowniczych Tungów. Pewnego dnia ich dalecy sąsiedzi zauważyli, że Dolinę Śmierci pokryła nieprzenikniona ciemność, aw okolicy rozległ się straszliwy głośny ryk. Potem rozpoczął się potężny huragan, a ziemia zadrżała od miażdżących ciosów. Kiedy wszystkie dźwięki ucichły i stało się jasne, ludzie zobaczyli niesamowitąobrazek. Ziemia wokół była spalona i pojawiła się na niej strzelista, świecąca w słońcu konstrukcja, która była widoczna z dużej odległości.

dolina śmierci jakucja
dolina śmierci jakucja

Przez bardzo długi czas dochodziły z niego dziwne dźwięki, które raniły jego słuch. A potem zaczął powoli spadać, aż całkowicie zniknął. Osoby, które próbowały dostać się do tego miejsca i je zwiedzić, zaginęły.

Tajemniczy budynek

Po pewnym czasie Jakucja (Dolina Śmierci) została ponownie pokryta roślinnością. Gęste zarośla przyciągały zwierzęta, a łowcy nomadów przychodzili tu po nie. Zobaczyli dom o niesamowitym pięknie. Był to wysoki żelazny dom z kopulastym dachem. Był wspierany przez wiele podpór.

Nikt nie mógł do niego wejść z powodu braku okien i drzwi. W pobliżu wyrosło z ziemi kilka innych konstrukcji z tego samego materiału. Wokół głównego budynku uformował się gigantyczny pionowy lej. Legendy mówią, że podzielono go na trzy osobliwe poziomy - "śmiejące się otchłanie".

Kotły z doliny śmierci jakucji
Kotły z doliny śmierci jakucji

A w głębi krateru mieszkał cały kraj, a ona miała swoje „wadliwe” (podobno czarne) słońce. Silny nieprzyjemny zapach unosił się z dna na powierzchnię, odpychając ludzi chcących osiedlić się w pobliżu. Od czasu do czasu pojawiał się duży wirujący obiekt w kształcie wyspy, który zakrywał sobą główny budynek, lądując na nim jak pokrywka.

Tajemnicze pokoje

W miarę upływu wieków Dolina Śmierci (Jakucja) była pokryta grubą warstwąwarstwa wiecznej zmarzliny, która prawie całkowicie ukryła żelazną strukturę. Ludzie mieli okazję wspiąć się na kopułę i znaleźć na niej spiralne zejście, schodząc głęboko pod ziemię.

Doprowadził do ogromnej galerii, składającej się z dużej liczby pokoi. Były niezwykle ciepłe nawet podczas najcięższych mrozów. Ale każda osoba, która spędziła tam kilka dni, poważnie zachorowała i zmarła. Według tej legendy Dolina Śmierci (Jakucja), której kotły zabrały więcej niż jedno życie, słusznie zasługuje na swoją nazwę.

Po pewnym czasie budynek w końcu zatonął w lodzie, pozostawiając tylko mały fragment łuku nad ziemią. Osobliwa okładka pokryta była mchem. Na pierwszy rzut oka nie różniła się niczym od zwykłych kopców, które można znaleźć wszędzie na powierzchni wiecznej zmarzliny.

Drugie i trzecie pojawienie się kuli ognia

Wydawałoby się, że historia powinna się na tym skończyć, ale jest kontynuacja tej wersji. Dolina Śmierci w Jakucji ponownie nagle zadrżała od cienkiego ognistego tornada. W jego górnej części uformowała się kula ognia. Powoli zaczął zbliżać się do ziemi po ukośnej trajektorii. Za nim był płonący szlak, aw okolicy rozległy się cztery grzmoty. Następnie kula zniknęła z pola widzenia i eksplodowała gdzieś poza linią horyzontu.

Widząc, co się dzieje, koczownicy mieszkający w pobliżu nie przestraszyli się i nie przenieśli się w inne miejsce. Cieszyli się, że „demon” nie zaszkodził ich domom i rodzinom, ale zniszczył sąsiednie agresywne plemię, które było z nimi wrogie.

Zniknąłdekady i to się powtórzyło. Dolina Śmierci (Jakucja), której kotły nie przestawały niepokoić ludzi, znów zadrżała od lecącej nad nią świecącej kuli ognia. Podobnie jak poprzednio, eksplodował na terytorium wojujących nomadów. Widząc, że niewytłumaczalne zjawisko pełni rolę ich obrońcy, koczownicy zaczęli układać o nim legendy. Nazwali go Nurgun Bootur („Ognisty śmiałek”).

Fakty o Dolinie Śmierci w Jakucji
Fakty o Dolinie Śmierci w Jakucji

Ale wtedy wydarzyło się straszne wydarzenie, które przeraziło szalenie nawet mieszkańców najdalszych przedmieść. Ogromna kula uniosła się z tego samego krateru z silnym rykiem i eksplodowała, nigdzie nie lecąc. Potem nastąpiło trzęsienie ziemi o niewiarygodnej sile, w wyniku którego na ziemi pojawiły się pęknięcia, sięgające głębiej niż sto metrów. Potem wybuchł wielki pożar, podczas którego nad ziemią uniósł się obracający się obiekt, przypominający wyspę. Przypomnijmy, że sceną była Jakucja. Dolina Śmierci (potwierdzają to fakty) odczuła skutki trzęsienia ziemi, które rozprzestrzeniło się na ponad tysiąc kilometrów wokół epicentrum.

Ludzie umierają, ale fakty pozostają

Koczownicze plemiona, które żyły na przedmieściach, oddaliły się od tej niebezpiecznej strefy. Ale to nie pomogło im przetrwać - wszyscy zmarli z powodu niezrozumiałej choroby, która została odziedziczona. Ale po nich pojawiły się szczegółowe historie o tym, co się wydarzyło, na podstawie których z czasem pojawiły się ciekawe i dramatyczne legendy. Wiele opowieści o dziwnych strukturach, które kryją Jakucję (Dolina Śmierci) przeszło do naszych czasów. Fakty, plotki - to wszystkotworzy tajemniczą i niesamowitą historię tego obszaru.

Jeden myśliwy, który wędrował przez tajgę podczas suszy, powiedział co następuje. Próbował odłupać trochę lodu z dużej soczewki, która była przykryta ziemią. Okazało się jednak, że pod ziemią jest właściwie gładka powierzchnia czerwonawego metalu. W swojej formie przypominał kopułę pokrytą wieczną zmarzliną. Mężczyzna przestraszył się i w pośpiechu opuścił dziwne miejsce.

Zdjęcie kotłów w dolinie śmierci jakucji
Zdjęcie kotłów w dolinie śmierci jakucji

Podobny incydent przydarzył się innemu myśliwemu. Przeszedł przez krawędź kopuły. Grubość metalu wynosiła około 10 cm, wysokość konstrukcji około pół metra, a średnica około 5-6 m. Ten naoczny świadek również nie odważył się wykopać swojego znaleziska.

Dowody wciąż się pojawiają

To nie koniec anomalnych zjawisk, które dały początek Dolinie Śmierci (Jakucja). Kotły, których zdjęcia można nawet zrobić z kosmosu, wprowadziły w życie mieszkańców i podróżników więcej niż jedno dziwne wydarzenie. Tak więc niedaleko rzeki Olguidah znaleziono w ziemi półkulę pokrytą czerwonym metalem. Łatwo było się skaleczyć o jego ostre krawędzie, mimo że grubość ścian wynosiła około 2 cm, leżał idealnie płasko. Według naocznych świadków udało się na nią bez problemu wspiąć konno.

Obiekt został znaleziony w połowie lat 30. XX wieku przez geologa, ale po wojnie trudno było znaleźć nawet ślady tej dziwnej konstrukcji. Kilkadziesiąt lat później grupa naukowców z Jakucka pojechała go zbadać, ale ekspedycja nie zakończyła siędał wyniki. Towarzyszący podróżnikom stary myśliwy nie raz widział budowlę w młodości. Ale nie był w stanie wskazać mu drogi, ponieważ od tego czasu wiele się zmieniło w okolicy.

dolina śmierci w Jakucji
dolina śmierci w Jakucji

W latach 30. ubiegłego wieku miejscowy kupiec Savinov i jego wnuczka Zina również natknęli się podczas podróży na dziwny czerwony łuk. Za nim odkryli kręte przejście prowadzące do dużej liczby pomieszczeń, o których wie cała Dolina Śmierci (Jakucja). Współrzędne tych mistycznych schronień są dość trudne do ustalenia, ale jeśli podróżnicy zobaczą takie „hotele” zimą, z pewnością się w nich ogrzeją. Według kupca, w tych pomieszczeniach, nawet w najcięższe mrozy, jest niezmiennie ciepło, jak latem.

O czerwonych pokojach można również usłyszeć od innych weteranów, którzy odwiedzali te miejsca w czasach powojennych. Ale tylko najbardziej zdecydowani i odważni z nich odważyli się wejść do nich na noc, bo taki odpoczynek nieodmiennie kończył się śmiertelną chorobą.

Kolejną strukturę odkryto na rzece Vilyui podczas budowy tamy. Jeden z robotników opowiadał później, jak podczas budowy kanału objazdowego i odwadniania nowego kanału na dnie znaleziono czerwone wybrzuszenie metalu. Ale kierownictwo nie zagłębiło się w to, czym jest Dolina Śmierci w Jakucji i skąd pochodzą dziwne przedmioty. Na pierwszym miejscu była realizacja planu, dlatego po powierzchownych badaniach zdecydowano nie zwracać uwagi na odnalezienie i kontynuować budowę elektrowni wodnej.

Inna paraopowiadanie historii

Ufolodzy spotkali się z lokalnym myśliwym w podeszłym wieku. Powiedział, że jego przodkowie wędrowali po okolicy od setek lat i potwierdzili fakt wybuchów. Według niego najpierw kolumna ognia otoczona wichrami kurzu gwałtownie wzniosła się z trzewi ziemi, która dotarła do nieba. Potem cały pył zebrał się w jedną gęstą chmurę, przez którą nie było widać nic oprócz jasnej ognistej kuli.

W tym samym czasie rozległ się straszny huk i gwizdek przecinający uszy. Potem nastąpiło kilka grzmotów i oślepiający błysk. Zniszczyła wszystko na swojej drodze, a potem nastąpiła eksplozja. Z tego powodu nawet na najsilniejszych skałach powstały pęknięcia, a drzewa zapadły się, jakby wycięte, na obszarze obejmującym sto kilometrów. Potem zapadła ciemność i zrobiło się tak zimno, że wszelkie pożary natychmiast wygasły, a na gałęziach pojawił się szron.

dolina śmierci jakucja współrzędne
dolina śmierci jakucja współrzędne

W 2000 roku doświadczony geolog, lokalny weteran VK Trofimov, był świadkiem innego dziwnego zjawiska, które przeraziło go prawie na śmierć. W środku nocy zobaczył coś przerażającego poruszającego się po wierzchołkach drzew. W tym samym czasie ich pnie się nie wyginały, ale szron całkowicie się z nich kruszył. Stworzenie, które tam chodziło, było niemożliwe do zobaczenia. Ale kiedy zbliżył się do człowieka, zakrył sobą niebo i w tej strasznej chwili gwiazdy zdawały się zgasnąć. Następnego ranka geolog zauważył odśnieżoną linię, która rozciągała się przez cały las, jak tylko mógł.

Jakucja,Dolina Śmierci - co to terytorium oznacza dla ludzi? Jest tu bardzo strasznie, cały teren pokryty jest bagnami i uschniętymi drzewami. Nawet zwierzęta nie lubią tej strefy, nie ma tu łosi ani nawet ptaków. W Dolinie zginęła duża liczba osób. Ponieważ ciała zmarłych wcześniej tonęły w jeziorach, z tego powodu ich dusze, według legendy, wciąż wędrują po tych ziemiach. Osoby, które tu były, radzą innym podróżnikom, aby byli wyjątkowo ostrożni i rozważni: niczego nie dotykaj, nie łowić ryb, nie zbierać grzybów i jagód, nie zabierać ze sobą żadnych pamiątek. W takim przypadku będziesz miał szansę wrócić z Doliny Śmierci cały i zdrowy.

Zalecana: