Wielu ludzi pojęcie „wulkan” kojarzy się z wysoką górą, z której szczytu tryska fontanna gazu, popiołu i płomieni, a zbocza wypełnione są rozgrzaną do czerwoności lawą. Wulkany irlandzkie nie są bardzo podobne do wulkanów klasycznych. Zdecydowana większość z nich nie imponuje wysokością. Tylko nieliczni „przekroczyli” znak 2 km, pozostali pozostają w promieniu 1-1,5 km, a wielu jeszcze mniej. Na przykład Hverfjadl, Eldfell, Surtsey ledwo osiągają wysokość kilkuset metrów, bardziej jak zwykłe wzgórza. Ale te pozornie spokojne i bezpieczne twory matki natury w rzeczywistości mogą przysporzyć kłopotów nie mniej niż słynna Etna czy Wezuwiusz. Zapraszamy do bliższego poznania ich i zacznijmy od ich ojczyzny.
Ciężka wyspa
Natura uwielbia zaskakiwać. Na przykład stworzyła wyspę Islandię, podnosząc część Grzbietu Śródatlantyckiego nad ocean i właśnie w miejscu ogromnego pokładu tektonicznego. Jego płyty litosferyczne, z których jedna jest podstawą Eurazji, orazdrugi - Ameryka Północna, nadal stopniowo się rozchodzi, powodując tym samym energiczną aktywność islandzkich wulkanów. Małe i duże erupcje występują tu mniej więcej co 4-6 lat.
Klimat Islandii, ze względu na bliskość koła podbiegunowego, można nazwać łagodnym. To prawda, że nie ma tu ciepłego lata. Ale surowe zimy są również rzadkie, ale występują duże opady. Wydawać by się mogło, że są to niezwykle sprzyjające warunki dla różnego rodzaju roślinności, która powinna tu rozwijać się z fantastyczną siłą. Ale w rzeczywistości 3/4 terytorium wyspy to skalisty płaskowyż, w niektórych miejscach porośnięty mchami i rzadkimi ziołami. Ponadto na 103 tys. km2 około 12 tys. zajmują lodowce. To naturalny krajobraz, który otacza islandzkie wulkany i zdobi ich zbocza. Oprócz tych widocznych gołym okiem, wokół wyspy znajduje się wiele wulkanów, ukrytych za gęstą warstwą lodowatej wody oceanu. W sumie jest ich prawie półtora setki, z czego 26 jest aktywnych.
Cechy geologiczne
Zdecydowana większość islandzkich wulkanów ma kształt tarczy. Tworzą je płynna lawa, która wielokrotnie wylewa się na powierzchnię z wnętrzności Ziemi. Takie formacje górskie mają wygląd wypukłej tarczy o dość łagodnych zboczach. Ich szczyty zwieńczone są kraterami, a częściej tak zwanymi kalderami, czyli ogromnymi basenami o mniej lub bardziej równym dnie i stromych ścianach. Średnica kaldery mierzona jest w kilometrach, a wysokość ścian - setki metrów. Wulkany tarczowe mają tendencję do nakładania się na siebie z powodu ich wylanialawa. W efekcie powstaje rozległa tarcza wulkaniczna, którą obserwuje się na wyspie Islandia. Składają się głównie ze skał baz altowych, które w stanie stopionym rozprzestrzeniają się jak woda.
Oprócz wulkanów tarczowych, na Islandii występują stratowulkany. Mają one kształt stożka o bardziej stromych zboczach, ponieważ wybuchająca z nich lawa jest lepka, szybko twardnieje, zanim zdąży rozlać się na wiele kilometrów. Uderzającym przykładem tego typu formacji jest słynny islandzki wulkan Hekla czy np. Askja.
Ze względu na położenie wyróżnia się formacje górskie naziemne, podwodne i podlodowe, a według „aktywności życiowej” – uśpione i aktywne. Ponadto istnieje wiele małych wulkanów błotnych, które wybuchają nie lawą, ale gazami i błotem.
Brama do piekła
Tak zwany wulkan na południu Islandii, zwany Hekla. Jest uważany za jeden z najbardziej aktywnych, ponieważ erupcje występują tu prawie co 50 lat. Ostatni raz miało to miejsce pod koniec lutego 2000 roku. Hekla wygląda jak majestatyczny biały stożek pędzący w niebo. Formalnie jest stratowulkanem, a ze swej natury jest częścią pasma górskiego, które rozciąga się na 40 km. Wszystko jest niespokojne, ale największą aktywność wykazuje w rejonie szczeliny Geklugya o długości 5500 m, należącej do Gekli. Z islandzkiego to słowo można przetłumaczyć jako „kaptur i płaszcz”. Nazwa wulkanu wzięła się stąd, że jego szczyt jest często pokryty chmurami. Teraz zbocza Hekli są praktycznie pozbawione życia, ale kiedy rosły na nich drzewa i krzewy, szalały trawy. Nie tak dawno kraj rozpoczął prace nad odbudową tego wulkanufauna, głównie wierzby i brzozy.
Islandia wielokrotnie cierpiała z powodu aktywności sejsmicznej na tym obszarze. Wulkan Hekla (według naukowców) od 6600 lat aktywnie pluje lawą na powierzchnię Ziemi. Badając warstwy wulkaniczne, sejsmolodzy odkryli, że najsilniejsza erupcja miała miejsce w okresie od 950 do 1150 lat. PNE. W zależności od ilości popiołu wrzuconego wówczas do atmosfery otrzymał 5 punktów na 7 możliwych. Siła erupcji była taka, że temperatura powietrza na całej północnej półkuli Ziemi spadała na kilka lat. Najstarsza udokumentowana erupcja na Hekli miała miejsce w 1104 r., a najdłuższa - w 1947 r. Trwało to ponad rok. Ogólnie rzecz biorąc, na Hekli wszystkie erupcje są wyjątkowe i wszystkie są inne. Jest tu tylko jeden wzór – im dłużej ten wulkan śpi, tym bardziej szaleje później.
Askia
Jednym z najbardziej „turystycznych” i najbardziej malowniczych jest ten wulkan, położony we wschodniej części wyspy, w parku narodowym Vatnajökull, nazwany tak od ogromnego lodowca (największego na Islandii i trzeciego co do wielkości w tym wskaźnik na świecie). Askya znajduje się na jego północnym krańcu i nie jest pokryta lodem. Wznosi się 1510 metrów nad płaskowyżem i słynie z jezior - dużego Escuvati i małego Viti, które pojawiło się w kalderze w wyniku erupcji Askja w 1875 roku. Esquivati, o głębokości około 220 metrów, uważane jest za najgłębsze jezioro w kraju. Viti jest znacznie mniejszy - tylko do 7 metrów głębokości. Przyciąga setkiturystów o niezwykłym mlecznoniebieskim kolorze wody i tym, że jej temperatura może wzrosnąć do +60 stopni Celsjusza i nigdy nie spada poniżej +20 stopni. Mirror Viti jest niemal idealnie okrągły, a brzegi bardzo wysokie (od 50 m) i strome. Kąt ich stoków przekracza 45 stopni. W tłumaczeniu z islandzkiego „Viti” oznacza „piekło”, czemu sprzyja stale obecny tu zapach siarki. Ostatnia erupcja islandzkiego wulkanu Askja miała miejsce w 1961 roku i od tego czasu jest on uśpiony, choć uważany jest za aktywny. To wcale nie straszy turystów, którzy odwiedzają Askyę tak aktywnie, że ułożyli tu nawet 2 trasy turystyczne, a 8 km od kaldery zbudowano kemping.
Baurdarbunga
Islandzki wulkan Baurdarbunga jest często skracany do Bardarbunga. Powstał w imieniu Baurdur. Tak nazywał się jeden ze starożytnych osadników wyspy, który podobno mieszkał w tych miejscach, ponieważ w języku islandzkim „Baurdarbunga” oznacza „wzgórze Baurdur”. Teraz jest opustoszały i opustoszały, wędrują tu tylko myśliwi i turyści, ai to tylko latem. Wulkan jest sąsiadem Askji, ale znajduje się nieco na południe, tuż pod krawędzią lodowca Vatnajökull. Jest to stosunkowo wysoki (2009 metrów) stratowulkan, okresowo „przyjemny” swoimi erupcjami. Jedna z najwyższych szóstek miała miejsce w 1477 roku.
Najnowsza "sztuczka" islandzkiego wulkanu Bardarbunga dość poruszyła nerwy mieszkańców wyspy, zwłaszcza pracowników linii lotniczych. W 1910 nastąpiła tu erupcja, ale niezbyt silna, po której góra się uspokoiła. A teraz, po prawie stu latach, czyli w 2007 roku,sejsmolodzy ponownie zauważyli jego aktywność, która stopniowo wzrastała. Maksimum było oczekiwane w każdej minucie.
Erupcja
Wczesnym latem 2014 roku instrumenty wykryły znaczące ruchy magmy w komorze Bardarbunga. 17 sierpnia w rejonie wulkanu wystąpiły wstrząsy o sile 3,8 punktu, a 18 ich wielkość wzrosła do 4,5 punktu. Mieszkańców pobliskich wsi i turystów pilnie ewakuowano, część dróg zablokowano, a dla linii lotniczych ogłoszono żółty kod. Erupcja islandzkiego wulkanu Bardarbunga rozpoczęła się 23 marca. Kolor kodu został natychmiast zmieniony na czerwony, a wszystkie loty nad obszarem zostały zakazane. Chociaż wstrząsy 4,9-5,5 trwały, nie było szczególnego zagrożenia dla samolotów pasażerskich, a wieczorem kolor kodu został zmieniony na pomarańczowy. 29-go pojawiła się magma. Wyleciał z ujścia wulkanu i rozprzestrzenił się w kierunku Askyi, wychodząc poza lodowiec. Kolor kodu został ponownie podniesiony do czerwonego, wstrzymując wszystkie loty nad wulkanem, co znacznie utrudniło działanie liniom lotniczym. Ponieważ magma rozprzestrzeniała się dość spokojnie, do wieczora 29-go kolor kodu został ponownie zredukowany do pomarańczowego. A 31 sierpnia o 7 rano magma wytrysnęła z nową energią z powstałej wcześniej usterki. Szerokość jego przepływu osiągnęła 1 km, a długość - 3 km. Kod ponownie zmienił kolor na czerwony, a wieczorem znów stał się pomarańczowy. W tym duchu erupcja trwała do końca lutego 2015 roku, po czym wulkan zaczął zasypiać. Po 16 dniach znów napłynęli tu turyści.
Eyyafjadlayeküll
Tylko 0,005% Ziemian potrafi poprawnie wymówić tę nazwę islandzkiego wulkanu. Eyyafyadlayekyudl - coś bliskiego „prawdziwemu” w rosyjskiej wersji. Chociaż wulkan ten znajduje się na południu wyspy (125 km od Reykjaviku), został całkowicie pokryty lodowcem, któremu nadano tę samą nazwę kompleksu. Powierzchnia lodowca to ponad 100 km2. Na jej szczycie znajduje się źródło rzeki Skogau, a nieco niżej wodospady Skogafoss i Kvernyuvoss, które są atrakcyjne dla turystów. Mniej lub bardziej znacząca erupcja islandzkiego wulkanu Eyjafjallajökull miała miejsce w 1821 roku. I choć trwało to prawie 13 miesięcy, nie sprawiało kłopotów, poza rozmrożeniem lodowca, gdyż jego intensywność nie przekraczała 2 punktów. Wulkan ten uznano za tak godny zaufania, że na jego południowym krańcu powstała nawet wioska Skougar. I nagle w marcu 2010 roku Eyyafyadlayekyudl ponownie się obudził. W jej wschodniej części pojawił się 500-metrowy uskok, z którego wzbijały się w powietrze kłęby popiołu. Na początku maja było po wszystkim. Tym razem intensywność erupcji osiągnęła 4 punkty. Teraz zbocza wulkanu pokryte są nie lodem, ale zieloną roślinnością. Wiele osób interesuje, które islandzkie miasto jest najbliżej wulkanu Eyjafjallajökull. W tym miejscu warto wspomnieć o wiosce Skougar, która liczy aż 25 mieszkańców. Następna to wieś Holt, następnie Hvolsvulur i miasto Selfoss, położone około 50 km od góry.
Katla
Ten wulkan znajduje się zaledwie 20 km od Eyjafjallajökull i jest bardziej gorączkowy. Jego wysokość to 1512 metrów, a częstotliwość erupcji tood 40 roku życia. Ponieważ Katla jest częściowo pokryta lodowcem Myrdalsjökull, jej działalność jest obarczona topnieniem lodu i powodziami, które miały miejsce w 1755, 1918 i 2011 roku. Co więcej, ostatnim razem był tak duży, że zburzył most na rzece Mulakvisl i zniszczył autostradę. Naukowcy absolutnie dokładnie ustalili, że impulsem do aktywności Katli jest za każdym razem erupcja islandzkiego wulkanu Eyjafjallajökull. W każdym razie ten wzór jest obserwowany od 920 roku.
Syurtsey
Aktywne wulkany na Islandii są niezwykle korzystne dla Islandczyków. Pomagają wzbogacać kraj, a znajdujące się w ich zasięgu gejzery służą do ogrzewania domów, szklarni i basenów. Ale to nie wszystko. Wulkany na Islandii powiększają terytorium kraju! Ostatni raz miało to miejsce w listopadzie 1963 roku. Następnie, po erupcji podwodnych wulkanów, w pobliżu południowo-zachodniego wybrzeża wyspy pojawił się nowy obszar lądowy, zwany Surtsey. Stał się wyjątkowym rezerwatem, w którym naukowcy śledzą powstawanie życia. Początkowo całkowicie pozbawione życia, Surtsey szczyci się teraz nie tylko mchami i porostami, ale nawet kwiatami i krzewami, w których ptaki zaczęły gniazdować. Teraz obserwuje się tu mewy, łabędzie, alki, petrele, maskonury i inne. Wysokość Surtsey to 154 metry, powierzchnia to 1,5 metra kwadratowego. km i nadal rośnie. Jest częścią łańcucha podwodnych wulkanów Vestmannaeyjar.
Esia
Ten wygasły wulkan słynie z tego, że u jego podnóża znajduje się stolica stanu - Reykjavik. Kiedy to się stałoerupcja islandzkiego wulkanu Esja po raz ostatni, trudno powiedzieć, ale nikogo to nie obchodzi. Wulkan, którego szczyt widoczny jest niemal z każdego miejsca w mieście, jest uwielbiany przez wszystkich jego mieszkańców i niezwykle popularny wśród turystów, wspinaczy i wszystkich koneserów surowego piękna przyrody. Pasmo górskie, którego częścią jest Esja, zaczyna się przy fiordzie nad stolicą i ciągnie się do Parku Narodowego Thingvellir. Wysokość wulkanu wynosi około 900 metrów, a jego zbocza porośnięte krzewami i kwiatami są niezwykle malownicze.
Szczęśliwy
Ten wulkan tarczowy jest główną atrakcją Parku Narodowego Skaftafell. Znajduje się w pobliżu miasta o prostej nazwie Kirkjubeyarklaustur. Laki jest częścią islandzkiego łańcucha wulkanów o długości 25 km, składającego się ze 115 kraterów. Wulkany Katla i Grimsvotn są również ogniwami tego łańcucha. Wysokość ich kraterów jest w większości niewielka, około 800-900 metrów. Krater Laki znajduje się gdzieś pośrodku lodowców - ogromnego Vatnajokull i stosunkowo małego Mirdalsjokull. Jest uważany za aktywny, ale nie powodował problemów od ponad 200 lat.
Grimswotn
Ten wulkan jest szczytem łańcucha, do którego należy Lucky. Nikt nie zna jego dokładnej wysokości. Niektórzy uważają, że jest to tylko 970 metrów, inni nazywają liczbę 1725 metrów. Trudno też określić wielkość krateru, ponieważ po każdej erupcji znacznie się powiększają. Słowo „Grimsvotn” w języku islandzkim oznacza „ponure wody”. Powstał być może dlatego, że po erupcjach wulkanów część lodowca Vatnajökull topi się,który to obejmuje. Grimsvotn jest uważany za prawie najbardziej aktywny na półwyspie, ponieważ jest aktywowany co 3-10 lat. Ostatni raz wydarzyło się to w 2011 roku, 21 maja. Dym i popiół uciekające z krateru wzbiły się 20 km w niebo. Wiele lotów zostało odwołanych nie tylko na Islandii, ale także w Wielkiej Brytanii, Norwegii, Danii, Szkocji, a nawet w Niemczech.
Śmiertelna erupcja
Szczęściarz jest obecnie cichy i spokojny. Rzadko się wścieka, ale, jak mówią, trafnie. W 1783 roku ponownie przebudzony wulkan na Islandii - Lucky - połączył diabelską moc z sąsiadem Grimsvotn, a wrząca lawa uderzyła w okolicę. Długość ognistej rzeki przekroczyła 130 km. To, zmiatając wszystko na swojej drodze, rozlało się na obszarze 565 km2. W tym samym czasie trujące opary fluoru i siarki wirowały w powietrzu jak w piekle. W rezultacie zginęły tysiące zwierząt, prawie wszystkie ptaki i ryby w okolicy. Od wysokich temperatur lód zaczął się topić, ich wody zalewały wszystko, co się nie paliło. Ta erupcja zabiła 1/5 mieszkańców kraju, a świetlista mgła, obserwowana przez całe lato, nawet w Ameryce, obniżyła temperaturę na całej północnej półkuli planety, powodując głód w wielu krajach. Ta erupcja jest uważana za najbardziej destrukcyjną w 1000-letniej historii Ziemi.
Eraivajokull
Oto one, islandzkie wulkany. Chciałbym zakończyć naszą historię opowieścią o Eraivajokull, największym na wyspie. To na nim znajduje się najwyższy punkt Islandii – szczyt Hvannadalshnukur. Wulkan znajduje się w rezerwacie przyrody Skaftafell. Wzrostten olbrzym ma 2119 metrów, jego kaldera nie jest okrągła, jak większość innych podobnych formacji, ale prostokątna o bokach 4 i 5 km. Eraivajokull jest uważany za aktywny, ale jego ostatnia erupcja zakończyła się w maju 1828 roku i już nikomu nie przeszkadza - stoi, pokryty lodem i zachwyca swoim surowym pięknem.