Królewskie miasto Praga jest owiane wieloma tajemnicami, legendami i mitami. Tutaj w każdej wąskiej uliczce, tawernie i kościele można usłyszeć wyjątkową historię o duchach. Uważa się, że każda legenda to prawdziwy przypadek, ale bardzo upiększony przez następnego narratora. Przedsiębiorczy Prahanie policzyli nawet obiekty w mieście, w których można spotkać duchy, a takich miejsc było 2 tys.
Kościół Tynu
To prawdziwy symbol miasta - dwie spiczaste wieże wznoszące się ponad dachami domów. Ta świątynia jest starożytna, ma już ponad siedem wieków. Budowa kościoła trwała około dwóch stuleci, więc w budynku mieszają się style architektoniczne, ponieważ każdy władca starał się wnieść do budynku coś własnego.
Z kościołem Tyn związana jest ciekawa praska legenda. W dawnych czasach niedaleko kościoła mieszkała bardzo chciwa i zła dama. Po prostu nękała swoje pokojówki. Jedna z dziewcząt obsługujących panią była bardzo pobożna i gdy tylko usłyszała dzwon świątyni, natychmiast złożyła ręce i pomodliła się. Po raz kolejny, gdy pani znalazła modlącego się sługę, zawiozła ją do…smierci. Po tym obudziło się sumienie złej kobiety i została zakonnicą, przekazała swoje bogactwo biednym ludziom i oddała jego część na budowę dzwonu dla Kościoła Tyn. Teraz duch pani chodzi w nocy i potrząsa językiem dzwonka, za który sama dała pieniądze.
Kościół św. Jakuba
W starej części miasta (między Placem Republiki a Rynkiem Starego Miasta) znajduje się barokowy kościół, bardzo bogato intarsjowany. Jest to druga najważniejsza świątynia w mieście po katedrze św. Wita i najstarsza gotycka budowla w mieście.
Tu odpoczywał hrabia mitrowicki kanclerz Vratislav. Oprócz tego, że przy grobie znajduje się najpiękniejszy sarkofag, wokół pochówku krąży straszna praska legenda. Według mitu, po pochówku Wratysława z krypty przez długi czas dochodziły szelest i przerażające dźwięki. W pewnym momencie postanowiono ukryć sarkofag i kanclerz został tam znaleziony w pozycji siedzącej. Najprawdopodobniej został pochowany w chwili, gdy był w letargicznym śnie.
Kolejna praska legenda związana z katedrą, a raczej z uschniętym ludzkim pędzlem, który znajduje się po prawej stronie przy wejściu. Według opowieści jest to ręka złodzieja, który próbował obrabować kościół, ale został schwytany i nie mógł się uwolnić bez pomocy, więc musiał odciąć sobie rękę.
Inna legenda mówi, że artysta malujący ołtarz główny w okresie zarazy w mieście nie zachorował, dopóki nie zakończył dzieła. Gdy tylko obraz ołtarza został ukończony, natychmiast zachorował i przyspieszyłzmarł.
Droga Królewska
Jest mało prawdopodobne, aby którykolwiek z turystów mijał ulicę Tseletnaya. W końcu to prawdziwa królewska droga od Bramy Prochowej do Rynku Starego Miasta. Wzdłuż tej ulicy jest wiele atrakcji. To dom „Pod Złotym Aniołem”, dom w stylu kubizmu zwany „Pod Czarną Matką Boską”, stara mennica.
Z tą ulicą związana jest stara praska legenda. W dawnych czasach kobieta o łatwych cnotach, spacerując ulicą Celetnaya, postanowiła uwieść kapelana odsłaniając piersi. Z oburzeniem uderzył ją krzyżem w głowę i na śmierć. Zawiedziony tym, co zrobił, kapelan natychmiast zmarł. Uważa się, że tak właśnie wędrują razem tą ulicą do dziś.
Młyn Velkoprzevorska na wyspie Kampa
Ta atrakcja znajduje się w pobliżu Mostu Karola na rzece Chertovka. Wyspa ma niezbyt okazałe domy i uroczy wiatrak, z którym wiąże się kilka praskich legend.
Według jednej z legend młyn należał kiedyś do młynarza o nieznośnym charakterze. Ciągle wdawała się w kłótnie z sąsiadami, udręczonymi robotnikami i mężem. W związku z tym przydomek Diabeł przylgnął do kobiety. Kobieta była z tego tak dumna, że nawet wezwała artystę do przedstawienia siedmiu diabłów w młynie. Podobno po śmierci żony młynarza rzeka uspokoiła się, ale diabeł nadal pozostał.
Według innej wersji młynarz miał piękną córkę, która była gotowa dać wszystko, by spotkać księcia. I w pewnym momencie pojawiła się osoba w ciemnej szacie, która…spełnił wszystkie życzenia dziewczyny, w tym otrzymał zaproszenie na bal. Jednak po balu dziewczyny nigdy więcej nie widziano.
Dom "Pod Złotym Pierścieniem"
Gdyby nie legendy i historia Pragi, mało kto wiedziałby o tym domu. Znajduje się na ulicy Tynskiej.
Według legendy w tym domu mieszkali kupcy z innych krajów. W pewnym momencie nieostrożny duch gubi pierścień, który znajduje miejscowy mieszkaniec. To prawda, że nie jest jasne, skąd wiedział, że to pierścień ducha. Historia milczy na ten temat. Jednak później pierścień został uznany za symbol ochrony przed złymi duchami i zawisł na budynku nad wejściem. Teraz zdecydowanie ostrzegają, że lepiej nie chodzić tutaj w nocy, ponieważ można spotkać ducha, który szuka swojego pierścienia.
Muzeum Duchów i Legend w Pradze
Aby uzyskać jak najwięcej adrenaliny, najlepiej udać się do muzeum poświęconego duchom i legendom miasta. Znajduje się w pobliżu Mostu Karola i jest podzielony na dwie części.
Na parterze znajduje się księga, której strzeże duch całego miasta. Będzie tu opowiadanych wiele legend i mitów. W piwnicy wczasowicze trafiają na ulicę Starego Miasta, gdzie można spotkać Golema, gnomy i duchy.
Większość emocji można uzyskać podczas nocnej wycieczki, kiedy wszystkie eksponaty wyglądają o wiele bardziej intrygująco i przerażająco.
Biała Dama
W mistycznych opowieściachmożesz w to uwierzyć lub nie, ale w mieście jest tak wiele starożytnych zamków, że z pewnością możesz spotkać ducha w jednym z nich. Najpopularniejsza legenda Pragi i kraju dotyczy Białej Damy. Ta dama urodziła się w 1429 roku i przy urodzeniu otrzymała imię Perkhta. W wieku 20 lat ojciec dziewczynki zmusza ją do małżeństwa. Mąż okazał się prawdziwym potworem i Perhta postanowiła wrócić do domu. Jednak jej ojciec nawet nie wpuścił jej na próg, a kobieta musiała wrócić do męża. Żyła w małżeństwie przez 20 lat, kiedy nagle jej mąż pokutował i zaczął prosić żonę o przebaczenie, ale była nieubłagana. Wtedy mąż krzyknął: „Abyś nie znalazł spokoju nawet w trumnie!” Trzy lata po śmierci męża zmarła również Perchta. A potem okresowo duch Białej Damy pojawia się we wszystkich pięciu zamkach należących do rodu Rožmberków.
Wiele legend i duchów Pragi uczy ludzi, aby nie tracić nadziei. Jak na przykład historia rybiki cukrowej. Według legendy, gdy bogaty Myslik uciekł z Pragi, wszystkie swoje srebrne monety przetopił na rybę i ukrył w jednej ze ścian swojego domu. Po pewnym czasie w domu pojawił się nowy właściciel, ale lokalne władze zobowiązały go do wybudowania nowego domu zamiast zniszczonego. Ten człowiek nie miał pieniędzy i był bardzo zdenerwowany, gdy miał opuścić swoją posiadłość, znalazł srebrną rybę, która wystarczyła na budowę nowego domu.