Życie w stolicy Tajlandii, Bangkoku, nie zatrzymuje się ani na chwilę: ludzie, samochody, ogromne drapacze chmur z ogrodami na dachach i ciągły hałas. Jednak w samym centrum zagazowanej metropolii znajduje się wyspa zieleni i ciszy, na której w zacienionej alejce bez trudu można spotkać spacerującą jaszczurkę monitorującą.
To jest park Lumpini, popularny wśród mieszkańców Bangkoku, gdzie ludzie przyjeżdżają, aby ukryć się przed codziennym zgiełkiem, uprawiać sport lub po prostu medytować przy śpiewie ptaków.
Dar króla
Życie w dużym, szybko rozwijającym się mieście nie jest zbyt przydatne dla jego mieszkańców: szybkie tempo życia, hałaśliwe ulice i bardzo mało drzew. Aby poprawić życie swoich rodaków, król Tajlandii Rama IV postanowił zagospodarować na swoich ziemiach tereny zielone dla sportu i rekreacji. Tak więc w 1920 roku rozpoczęła się budowa Parku Lumpini.
Mieszkańcy Wschodu zawsze dbali o swoje zdrowie, dlatego inicjatywa władcy była radośnie wspierana. Od tego czasu zielona oaza w centrum miasta nieustannie zmienia się na lepsze, sadzi się rośliny, wyposaża się nowe bieżnie, instaluje nowoczesny sprzęt do ćwiczeń. Zgodnie z zamierzeniami króla, jego prezent stał się centrum zdrowego życia w Bangkoku.
Miejsce do aktywnego spędzania czasu
Dzisiaj Lumpini Park zajmuje dość duży obszar, 57 hektarów. Rosną tu nie tylko gaje palmowe i kwitnące krzewy, w parku jest wyposażonych ponad sto bieżni. A wszystko to z dobrą gładką nawierzchnią, a dla zmęczonych biegaczy w cieniu drzew czekają ładne ławki.
Nawiasem mówiąc, fani pedałowania uwielbiają to miejsce za jego ogromne terytorium. Po całym parku trudno się poruszać czy nawet biegać, ale jazda rowerem po zadbanych ścieżkach będzie wielką przyjemnością. Projektanci, którzy opracowali projekt zielonej strefy, z wyprzedzeniem uwzględnili potrzeby miłośników sportu, dzięki czemu biegacze i rowerzyści nie przeszkadzają sobie nawzajem.
Tenis, aerobik, fitness
Jednak ogromny teren zielony nadaje się nie tylko do joggingu, Lumpini Park ma kilka zacienionych kortów, boisk sportowych, stref fitness i aerobiku, a nawet odkryty basen. A dla miłośników treningu siłowego w parku jest po prostu niewyobrażalna ilość nowoczesnych symulatorów. Strefy z nimi zlokalizowane są w różnych częściach kompleksu, więc nawet w najbardziejgodziny czynne każdy znajdzie kilka wolnych automatów.
Goście przyjeżdżający do tego miejsca po raz pierwszy są zaskoczeni obecnością profesjonalnych instruktorów sportu, którzy z przyjaznym uśmiechem pomogą uporać się z niezwykłym symulatorem i zaprezentują ciekawy zestaw ćwiczeń. Co więcej, ich usługi są całkowicie bezpłatne, co wydaje się być normą dla mieszkańców miasta od dłuższego czasu.
Setki ludzi przyjeżdżają tu prawie każdego wieczoru na bezpłatny grupowy aerobik, jogę lub ćwiczenia oddechowe. Wydaje się, że większość mieszkańców miasta regularnie uprawia sporty w parku. Chociaż tego właśnie chciał król Rama IV.
Stadion bokserski
Kilka dekad po otwarciu parku na jego terenie powstał Lumpini Stadium, ogromny jak na tamte czasy stadion tajskiego boksu. Styl boksu Muay Thai, lepiej znany jako „Sztuka Ośmiu Kończyn”, istnieje od ponad dwóch tysięcy lat. W pojedynku sportowcy mogą używać rąk, nóg, łokci i kolan, jest to bardzo widowiskowa, ale raczej okrutna walka.
Stadion powstał pod auspicjami Armii Tajskiej i szkolił się na nim nie tylko sławni wojownicy, ale także personel wojskowy.
Przez wiele lat jego istnienia na arenie stadionu toczyła się ogromna liczba widowiskowych walk, często to tutaj stawali się mistrzowie kraju. Uwagę kibiców przyciągnął również fakt, że na stadionie bokserskim dozwolone było uprawianie hazardu i zakładów na fighterów (jest to zabronione prawie przez cały czas).krajów).
Jednak w ostatnim czasie stadion, którego trybuny mogą pomieścić jednocześnie 9000 kibiców, został całkowicie rozebrany. Nie wiadomo jeszcze, co powstanie na opuszczonym terenie, ale dla fanów tajskiego boksu zaplanowali już budowę nowoczesnego kompleksu na obrzeżach miasta.
Otwarte wody
Aby całkowicie oderwać się od zgiełku wielomilionowego miasta, rozrzuconego za drzewami parku, warto podejść do brzegu dużego otwartego zbiornika. Szczególnie przyjemnie spędza się tu czas w letnie upały: chłód wieje od wody, zadbana, mimo suszy trawa schodzi bezpośrednio do zbiornika.
Mieszkańcy lubią tu urządzać małe pikniki, maty można wypożyczyć od obsługi, a kosz z gadżetami do zabrania ze sobą. Resztą karmy można karmić ptactwo wodne lub wiecznie głodne ryby wystawiające twarze z wody.
Wielu gości, którzy zostawiają opinie o Lumpini Park, jest zachwyconych nie tylko jego zadbaną i czystością, ale także niesamowitą ciszą i spokojem w parku. Nawet na terenie nie wolno palić i pić napojów alkoholowych, nawet nie mocnych. Nie możesz zabierać psów na spacery. Wdrażanie wszystkich zaleceń jest monitorowane przez silnych policjantów poruszających się na kolorowych rowerach.
Główni mieszkańcy
To miejsce przyciąga nie tylko możliwość uprawiania sportu i siedzenia na trawie, ale także niesamowitych mieszkańców. Oprócz ciekawskich wytrwałych ryb w zbiornikach parku żyją tu warany,wiele z nich osiąga imponujące rozmiary. Co zaskakujące, budzące szacunek gady wcale nie boją się ludzi, a nawet pozwalają się fotografować. Dlatego na wielu zdjęciach parku Lumpini w Bangkoku widać siedzącą na jakimś kamieniu jaszczurkę monitorującą, zadowoloną z życia.
Wolą przeczekać upał w chłodnej wodzie jeziora, polując na ryby, a czasem przerażając gości, którzy wynajęli katamaran. Widok metrowego monitora wystającego z wody obok małej łodzi robi wrażenie nawet na bardzo zimnokrwistych gościach.
A wieczorami pewne siebie gady wędrują swobodnie po ścieżkach parku. Oczywiście nie zbliżają się do bardzo zatłoczonych miejsc, ale w cieniu gaju palmowego można spotkać parę zimnokrwistych.
Żółwie świetnie czują się również w akwenach parku. Jest ich całkiem sporo, a populacja stale rośnie. To niesamowite, jak dobrze czują się dzikie zwierzęta w centrum wielkiego miasta, koegzystując blisko ludzi.
Unikalne palmy i posąg króla
Goście, którzy przybędą do Bangkoku po raz pierwszy, z pewnością zobaczą majestatyczny posąg króla Ramy IV, którego mieszkańcy tego kraju dosłownie ubóstwiają. Umieszczono go przy głównym wejściu, obok stacji metra MRT Si Lom, z której tak wygodnie dostać się do Parku Lumpini. To, jak mieszkańcy traktują ten pomnik, można obserwować na co dzień: ludzie w każdym wieku przynoszą kwiaty, kłaniają się, ofiarowują modlitwy. Aby dostać się do piedestału, na którym zainstalowano posąg, koniecznie trzeba zdjąć buty, to jesttakże hołd.
Już za życia czcigodnego monarchy na terenie założono unikalny ogród palmowy, w którym zbierane są dość rzadkie gatunki tej rośliny. Niektóre osiągają ogromne rozmiary, znacznie wyższe niż wzrost osoby. Przy każdym drzewie znajduje się tabliczka ze szczegółowymi informacjami.
Popularność ogrodu palmowego tłumaczy się również tym, że często odbywają się tu koncerty muzyki symfonicznej. Dla chętnych do tańca została przygotowana niewielka scena, dzięki której w wiosenne wieczory można podziwiać eleganckie pary krążące przy dźwiękach walca.
Porady turystyczne
Bangkok jest dość dynamicznym i przepełnionym miastem, więc znalezienie tu komfortowego noclegu na wakacje jest dość trudne. Jedna z najlepszych opcji znajduje się w pobliżu słynnego pływającego targu Pattaya Lumpini Park Beach (Lumpini Park Beach) kompleksu apartamentów ze wszystkimi udogodnieniami i dość przystępnymi cenami.
Na terenie kompleksu znajdują się dwa baseny, wyposażone altany, biblioteka, stała ochrona i dużo zieleni. Dodatkowo bardzo blisko parku i plaży miejskiej.
Park otwiera się wcześnie, o 4-30 rano. Pozwala to mieszkańcom okolicznych domów na uprawianie ulubionego sportu przed rozpoczęciem dnia pracy. Ale brama zamyka się o 21-00, więc na wieczornym spacerze trzeba pilnować czasu, aby nie siedzieć na ławce do rana.
Przydatne informacje
Park znajduje się w samym centrum miasta, przy Rama IV Road, w rejonie Pathumwan, więc nie będzie trudno go znaleźć. Decydując się na dojazd do Parku Lumpini w Bangkoku możesz skorzystać z usług lokalnej taksówki, będzie to wygodne i stosunkowo szybkie.
Kilka regularnych autobusów zatrzymuje się w pobliżu głównego wejścia (nr 4, 13, 47 i 115). Nazywając przystanek, trzeba pamiętać, że dobrze jest podkreślić ostatnią sylabę w nazwie parku. Chociaż przyjaźni kierowcy zrozumieją i zatrzymają autobus.
Również obok parku znajduje się podziemna stacja MRT (zwana Silom) i stacja Skytrain o nazwie Ratchdamri. Dlatego spacerując po Bangkoku możesz skorzystać z dowolnego metra i szybko dostać się do zacienionego parku.