Petersburg to wspaniałe miasto z wieloma interesującymi zabytkami. Jednym z nich jest dwór Połowcewa.
Został zbudowany w XVIII wieku, wcześniej nie było tu żadnych budynków. Nie wiadomo dokładnie, kto pierwszy był właścicielem domu na ulicy. Big Marine.
Zmiana własności
Drugą osobą zarządzającą posiadłością Połowcewa był kupiec z Francji, Egan Winter. Kupił budynek w grudniu 1762 r. Sprzedawcą był porucznik artylerii M. Wasiliew.
W 1777 roku własność przechodzi na I. Golovkina, Tajnego Radnego, którego dziadek był kanclerzem. W 1779 r. właścicielem został N. Pokhodyashin, w 1785 r. V. Lewaszow, który w tym czasie pełnił funkcję generała dywizji. Pod koniec XVIII wieku budynek ten wznosił się o jedno piętro nad wszystkimi innymi budynkami. Dwór Połowcewa w Petersburgu miał pełnić rolę dworu. Kilka budynków znajdujących się na ulicy Bolszaja Morska, a także Moika, były bardzo szerokie i zajmowały cały teren. Aby dostać się do domu, trzeba było przejść przez teren ogrodu. Właściciela często nie było w domu, więc cesarzowa czuwała nad ulepszeniem domu.
Ciekawe fakty na tematz dala
Przez trzy miesiące w 1787 r. mieszkał tu wenezuelski F. Miranda, członek ruchu rewolucyjnego w Ameryce Łacińskiej. Prowadził walkę, w której ludzie żyjący na hiszpańskiej ziemi kolonialnej starali się odzyskać swoje prawo do wolności. Aby uciec przed władzami swojego kraju, trafia do Rosji, a konkretnie do rezydencji Połowcewa, gdzie przez jakiś czas przebywa.
W 1793 r. przebywał tu zbiegły francuski hrabia d'Artois, brat krwi Ludwika XVI, którego później nazwano Karolem X. Również wiosną 1794 r. E. R. Dashkova.
Lewaszow zmarł w 1804 r., choć według wszystkich dokumentów przez kolejne dwa lata dom należał do niego. Potem i tak ziemia została sprzedana. Ponieważ generał miał sześcioro dzieci nieślubnych, pieniądze otrzymane z licytacji zostały podzielone między nich.
Od 1809 r. dwór Połowcewa był własnością żony Jägermeistera na dworze cesarza E. A. Paszkowa, której bratem był gubernator generalny Petersburga N. Tołstoj. Od 1816 r. Prawo własności przysługiwało P. A. Shuvalovowi, adiutantowi generalnemu, którego dziadkiem był feldmarszałek P. I. Szuwałow. W 1820 r. mężczyzna sprzedał budynek M. Donaurowej, której mąż był radnym stanowym. Od 1829 roku właścicielem był N. S. Tolstaya. Jej brat mieszkał na tej samej ulicy pod numerem 32.
Poprawa
W 1835 r. Połowcew kupił dwór S. S. Gagarina, który wynajął architekta Pelema do zbudowania oficyny od frontu od strony ulicy. Wielkie Morze. Ten budynek przetrwał do dziś.
SynW 1864 r. książę ten wystawił dom na licytację, w wyniku której Nadieżda Michajłowna, żona A. A. Połowcow. Z pieniędzmi na zakup pomogli jej rodzice adopcyjni. Jej ojcem był Stieglitz, odnoszący sukcesy bankier. Spekulowano, że ta dama urodziła się z pozamałżeńskiego romansu księcia Michaiła Pawłowicza.
W tym momencie posiadłość Połowcewa uległa znacznej przemianie, ponieważ w jej ścianach pojawiły się eleganckie, frontowe wnętrza. Większość z nich przetrwała do dziś. Projekt wykonali Bosse, Brullo i Messmacher, utalentowani artyści tamtych czasów.
Dekoracja wnętrz
Na największą uwagę zasługują ich kreacje zwane Salami Białymi, Dębowymi i Brązowymi. Wcześniej wisiały tu gobeliny, które sam Napoleon podarował Aleksandrowi I.
Ciekawymi miejscami są również lokalna jadalnia, wspaniały salon, bogata biblioteka, a także buduar z wykuszem. Pokoje te zachowały swój dawny wygląd, więc wiele osób chce spojrzeć na ten cud, gdy trafią do Petersburga. Rezydencja Połowcewa wciąż jest wspaniała.
Ważność publiczna
Po śmierci Połowcewów, w 1910 roku, spadkobierczyni małżonków A. A. Obolenskaya stała się właścicielem tego budynku. Jednak pięć lat później podjęto decyzję o sprzedaży, w wyniku której nowym właścicielem został L. Moszkiewicz, który za ten zakup zapłacił 500 tys. rubli. Rok później pojawia się nowy właściciel – K. Yaroshinsky, który był członkiem stowarzyszenia wspierającego artystów Rosji.
W październiku 1916 r. odbył się uroczysty wieczór, na który przyszli S. Jesienin i N. Klujew, aby przeczytać swoje wiersze. Od 1930 r. działała tu szkoła, której zadania związane były z ruchem związkowym. Następnie zaczęła tu działać Wyższa Szkoła Kultury Zawodowej.
W 1934 r. istniał tu oddział należący do Stowarzyszenia Architektów Państwowych. Od tego czasu dwór Połowcewa otrzymał swoje drugie imię - Dom Architekta. Często tutaj można dostać się na kreatywny konkurs, ciekawy koncert lub wystawę.
Recenzje gości
Ludzie, którzy tu przyjeżdżają, doświadczają niesamowitych wrażeń, inspirowanych eleganckim wnętrzem i wielkością otoczenia. Jest wspaniała restauracja, która przyciąga miłośników kuchni dla smakoszy do rezydencji Połowcewa. Opinie są jak najbardziej pozytywne, bo ludzie naprawdę lubią czuć się jak arystokraci jedzący jedzenie w murach takiej posiadłości. Projekt nazywany jest arcydziełem, ozdobiony królewskim gustem. To samo dotyczy dekoracji stołu.
Tu są piękne obrusy i wyrafinowane świeczniki. Jedzenie jest wyjątkowo wysokiej jakości i smaczne, ceny nie gryzą. Tak więc za umiarkowane pieniądze można jeść jak szlachcic. Personel jest bardzo wydajny i uprzejmy. Możesz tu przywieźć bratnią duszę, zjeść obiad z kolegami lub przyjaciółmi, jednym słowem bawić się luksusem. Wszędzie wygoda i piękno. Do wyboru są dwa piękne pokoje ze wspaniałymi dekoracjami, które tematycznie pasują do stylu ścian. Występują elementy ze skóry w różnych kolorach, a takżedrewno, niesamowite żyrandole. Lista dań jest niewielka, jakość doskonała.
Kuchnia lokalna
Możesz spróbować dziczyzny i ryb. To tak, jakbyś szedł na obiad z królem. Nie ma też zbyt wielu odmian wina, choć każdy rodzaj zasługuje na osobną pochwałę.
Lokalna zupa rybna i pachnący sandacz potrafią zaskoczyć nawet najbardziej wymagającego miłośnika kulinarnych przysmaków. Są też desery. Lokalne napoje wyróżniają się tym, że nie można ich znaleźć w zwykłych supermarketach w mieście. Kelnerzy to prawdziwi profesjonaliści, którzy znają menu od podszewki. Każdy klient może otrzymać poradę, jeśli tego potrzebuje i nie może zdecydować się na wybór.
Wskazane jest wcześniejsze dokonanie rezerwacji stolika. Czasami odbywają się tutaj imprezy firmowe, więc restauracja może być zamknięta w najbardziej niedogodnym dla Ciebie czasie. Trochę dodatkowej przezorności nie zaszkodzi. Warto również wiedzieć, że kupując kupon Biglion, możesz zaoszczędzić połowę kosztów.
Kompleksowa przyjemność
To miejsce jest miłą niespodzianką dla gości miasta. Z przyjemnością i ciekawością biorą udział w wycieczkach, których koszt to średnio 300 rubli. Cudowne sale i komnaty otwarte dla oka. Dawno, dawno temu Katarzyna II odwiedzała te mury na balach. Po fascynującym spacerze wielu schodzi do kompleksu restauracyjnego, który uważany jest za bardzo przytulny, ponieważ jest tam tylko osiem stolików.
Ludzie, którzy tu docierają, zauważają, że udaje im się uzyskać wystarczająco dużo zarówno pod względem estetycznym, jak ifizycznie i intelektualnie. Tutaj jest specjalny kolor. To wielka przyjemność dotknąć tej wspaniałej atmosfery. Administracja nie stawia ścisłych wymagań dotyczących wyglądu, co pomaga wielu osobom się zrelaksować i po prostu cieszyć ciekawym czasem wolnym.