Plotki, że lotnisko Żukowski zostanie odbudowane i zacznie pracować dla lotnictwa cywilnego, pojawiły się stosunkowo niedawno. Prawie pięć lat pracy kilku dużych firm - a już przed latem oczekuje się, że w Moskwie powstanie kolejny, czwarty z rzędu, duży węzeł komunikacyjny, który przyjmuje loty międzynarodowe.
Historia
Pojawił się w 1941 roku i został pierwotnie zaprojektowany wyłącznie na potrzeby przestrzeni kosmicznej. Następnie nazywał się Ramenskoye i służył do lotów testowych. Później z tego miejsca zostali zabrani na Bajkonur samolotami transportowymi Burana. Tak więc do 1991 roku odbywały się tutaj loty testowe prawie wszystkich krajowych śmigłowców i innych samolotów. Formalnie do dziś nosi ono nazwę Ramenskoye, choć kilka źródeł od czasu do czasu donosi, że od nazwy sąsiedniego miasta planuje przyjąć jako oficjalną nazwę tej, która była używana w życiu codziennym niemal od samego początku – Żukowski.
Możliwości
Na terenie 950 hektarów znajdują się 2 pasy startowe, a jeden z nich tonajdłużej w Rosji i Europie. Ponadto znajdują się miejsca postojowe samolotów, hangary, magazyny, różne budynki techniczne zaprojektowane dla różnych potrzeb. Ramenskoye nie ma ograniczeń co do akceptowanych typów samolotów lub masy startowej.
Jednak do niedawna słabo rozwinięta infrastruktura i stosunkowo słaba dostępność komunikacyjna nie pozwalały na uznanie lotniska Żukowskiego za czwarty port lotniczy obsługujący potrzeby stolicy. Wszystko zmieniło się w 2014 roku, kiedy znaleziono inwestorów, którzy byli gotowi zainwestować ponad 10 miliardów rubli w rozwój Ramenskoye.
Nowoczesne zastosowanie
Od 1992 r. raz na dwa lata na lotnisku Żukowskij odbywają się słynne pokazy lotnicze MAKS, które co tydzień gromadzą ogromną liczbę osób – ponad milion widzów, którzy chcą podziwiać loty pokazowe, przyjrzeć się starym samolotom, i wybierz się na wycieczkę. Dodatkowo przyjeżdżają tu specjaliści i przedstawiciele dużych firm z branży, aby oczywiście ocenić nowe produkty i ewentualnie podpisać umowy.
Od 2010 r. co dwa lata odbywa się tu również forum poświęcone inżynierii krajowej, które wciąż cieszy się mniejszą popularnością niż MAKS, ale ma całkiem dobre perspektywy.
Jednak lotnisko Żukowskiego przez dziesięć lat - od 1991 do 2001 roku - było używane zgodnie z przeznaczeniem, ale nie dla szerokiej publiczności. Odleciała stąd duża liczba frachtowców.loty komercyjne, samoloty tranzytowe tankowane tutaj.
W pewnym momencie stało się oczywiste, że stołeczne lotniska są obciążone do granic możliwości i po prostu nie mogą sobie z tym poradzić. A potem, oprócz częściowej przebudowy istniejących portów, postanowiono zlecić kolejny.
Lokalizacja
Więc lotnisko Żukowskiego - jak dostać się do tego węzła lotniczego? Znajduje się 20 kilometrów na południowy wschód od stolicy. Przewiduje się, że droga z dworca Kazańskiego na lotnisko tzw. ekspresem lotniczym zajmie nie więcej niż godzinę. Międzynarodowy Port Lotniczy Żukowski będzie również mógł przyjmować kierowców, na jego terenie znajduje się kilka parkingów o łącznej pojemności ponad 10 000 samochodów. Dostępność komunikacyjna zostanie również zapewniona poprzez przebudowę Autostrady Noworiazańskiej, która zostanie poszerzona, co zapewni większy ruch i zmniejszy korki.
Natychmiastowe perspektywy
Pierwszy terminal pasażerski mógł otworzyć swoje podwoje już w 2015 roku, częściowo rozładowując pozostałe lotniska. Jednak ze względu na to, że Dobrolet, który miał tu zostać przeniesiony, przestał istnieć z powodu zachodnich sankcji, rozpoczęcie operacji zostało przesunięte na czas nieokreślony. Teraz mówimy o tym, że lotnisko będzie wykorzystywać głównie spółkę zależną Aeroflotu o nazwie Pobeda, która również pozycjonuje się na rynku jako tania linia lotnicza. Oprócz,niektóre formalności są nadal w toku, takie jak dekret rządowy zezwalający na loty z nowego portu lotniczego.
Teraz mówi się, że lotnisko Żukowski, którego zdjęcia pojawiają się we wszystkich gazetach, jako pierwsze przyjmie pasażerów przed końcem maja 2016 r. Oczekuje się, że już w tym okresie kalendarzowym będzie w stanie obsłużyć przepływ prawie 2 milionów ludzi, zmniejszając nieco obciążenie innych portów lotniczych. Całkiem możliwe, że Żukowski stanie się bazą dla tzw. tanich linii lotniczych, które ze względu na konieczność zwiększenia obrotu funduszami muszą szybko obsłużyć swoje statki i zminimalizować czas między lądowaniem a nowym startem.
Dalsze plany
Już odbudowa Żukowskiego zaplanowana jest do 2021 roku. W jego ramach powstaną dwa terminale pasażerskie o łącznej powierzchni około 60 000 mkw. Oczekuje się, że do czasu zakończenia budowy maksymalna przepustowość wyniesie 12 mln pasażerów rocznie. Nie zawsze trzeba też rozwiązywać kwestię, jak dostać się na lotnisko Żukowskiego, ponieważ podczas lotów łączonych będzie można spędzić noc w lokalnym hotelu, a nie tracić czasu w drodze. Na jego terenie pojawią się biurowce, duże centrum obsługi samolotów itp. Oprócz oczywistych zalet, da to miejscowym mieszkańcom miejsca pracy.