Niedługo jesteś na wakacjach i wybierasz, gdzie się zrelaksować? Nie myślcie długo – niech tym razem bez Was obejdą się wszystkie Wasze ulubione Tajlandie, Indyki i Wietnamy, a jedziecie prosto do cudownej i gościnnej Gruzji. Tak, nie byle gdzie, ale na Zielonym Przylądku. Odpocznij tam, na pewno długo będziesz pamiętać!
Co to jest Republika Zielonego Przylądka
Zielony Przylądek w Gruzji, czyli Mtsvane-Kontskhi (Zgadzam się, Zielony Przylądek brzmi o wiele prościej i łatwiej), to mała wioska typu kurort, swobodnie rozłożona u podnóża Batumi - tylko osiem kilometrów na północ od tego miasta. Jest to idealna opcja na rodzinne wakacje - z jednej strony wieś położona jest bardzo blisko dużego centrum Batumi, gdzie jest wszystko - kino, teatry, centra rozrywki dla dzieci, restauracje, - z drugiej strony, nie ma w nim zgiełku miasta, a przeciwnie, panuje cisza i spokój. To jest dokładnie to, czego potrzebują rodziny z małymi dziećmi i dla każdego, kto jest zmęczony zgiełkiem miasta.
Zielony Przylądek w Gruzji (zdjęciezobacz artykuł) jest interesujące, ponieważ w samej wsi prawie nie ma mieszkańców - raz lub dwa i liczone. Mieszkają tam być może tylko właściciele prywatnych domów i kawiarni. Ale jest wielu turystów, którzy zarówno przebywają w nim, jak i przyjeżdżają z innych osiedli, jak mówią, aby „popatrzeć”. Faktem jest, że to właśnie na Zielonym Przylądku znajduje się jeden z gruzińskich zabytków - Ogród Botaniczny Batumi, w którym gromadzą się setki ciekawskich wczasowiczów. To sprawia, że Republika Zielonego Przylądka jest naprawdę atrakcyjnym miejscem.
Historia Mtsvane-Kontskhi
To terytorium zaczęło być aktywnie rozwijane i budowane w XVIII-XIX wieku. To tutaj jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się dacze i prywatne majątki bogatych przemysłowców, którzy przenieśli się w ten ciepły region z Uralu i Syberii. Na miejsce zamieszkania wybrali Zeleny Mys ze względu na bliskość Batumi i klimat subtropikalny.
Kiedy pojawił się Związek Radziecki, dawne dacze i domy prywatne stały się pensjonatami i sanatoriami. Na wybrzeże położono specjalnie kolejkę linową. A w 1913 r. Towarzystwo Lekarskie ogłosiło wieś uzdrowiskową. W okresie sowieckim był bardzo poszukiwany; teraz oczywiście jego popularność jest znacznie mniejsza.
Zielony Przylądek, Gruzja: plaże
Pomimo tego, że miejscowość wypoczynkowa jest stosunkowo niewielka, posiada nie jedną, ale dwie plaże. Pierwsza z nich nazywana jest centralną; łatwo go znaleźć, skręcając w lewo od głównego wejścia do Ogrodu Botanicznego i schodząc nieco w dół. Plaża jest dość duża?rozciąga się na pięćset metrów - więc nie ma ryzyka popychania się różnymi częściami ciała, będąc na maleńkim skrawku. Dla miłośników czystego piasku plaża nie jest odpowiednia - jest kamienista; należy jednak zauważyć, że w Gruzji w zasadzie plaże żwirowe są prawie wszędzie, piaszczyste można znaleźć niezwykle rzadko, dosłownie w kilku kurortach.
Dno morza jest tutaj kamieniste, ale nie powinno cię to mylić - prawie natychmiast przestajesz zwracać na nie uwagę, rozpuszczając się w ciepłej, czystej i przezroczystej wodzie. Możesz leżeć na własnych ręcznikach, lub płacąc tylko jedno lub dwa lari, wziąć leżak i cieszyć się na nim słońcem. Na plaży znajdują się również kawiarnie, więc w każdej chwili można łatwo powstrzymać napady głodu.
Jeśli chcesz prywatności i nie masz nic przeciwko ryzykowaniu karku, możesz udać się na dziką plażę Zielonego Przylądka w Gruzji. Po co ryzykować szyję? Tak, ponieważ dotarcie tam jest dość trudne.
Na północnym krańcu centralnej plaży znajdują się stare zardzewiałe schody. To ona prowadzi na dziką plażę - prosto przez skały. To dość niebezpieczne; znane są przypadki upadku ze schodów, dlatego najczęściej jest ono zamykane. Ale na dziką plażę można dostać się w inny sposób - omijając wodę, przy samych skałach. Jest dość płytki, więc nie musisz się martwić utonięciem. W skałach są też urocze małe groty.
Mieszkanie
Oczywiście niekoniecznie musisz szukać noclegu na Wyspach Zielonego Przylądka. Gruzja jest bogata w miejscowości wypoczynkowe, a jeśli chcesz, możesz zatrzymać się gdzieś ww innym miejscu (tak, nawet w Batumi czy Tbilisi, jeśli nie masz dość rytmu miejskiego życia), ale w Mtsvane-Kontskhi na przejażdżkę i relaks. To twoja sprawa. Jeśli jednak nadal zdecydujesz się tu zakotwiczyć, dobrze byłoby wcześniej dowiedzieć się, jak wygląda kwestia wynajmu pokoju lub mieszkania.
Najpierw należy wiedzieć: w Green Cape of Georgia nie ma hoteli. Nie ma w nich po prostu sensu – w końcu ogromne Batumi jest bardzo blisko. Prowadzenie hotelu jest na razie nieopłacalne (ale kto wie, może w przyszłości jeszcze pojawi się w tej wiosce), dlatego jeśli jest dla Ciebie ważne, aby przebywać w takim miejscu, Zeleny Mys nie będzie Ci odpowiadał jako miejsce zostać.
Ale są prywatne domy, które są chętnie wynajmowane odwiedzającym. Jednocześnie można wynająć zarówno pokój, jak i cały dom - opcji jest wiele, a ceny bardzo rozsądne. Tak więc dziesięć minut od plaży znajduje się Dom wakacyjny Green Cape Batumi, który goście ocenili jako „świetni”. Pokoje są czyste i wygodne, z balkonami i klimatyzacją, a właściciele są bardzo gościnni i życzliwi. Ważny punkt: wszystkie domy w Zielonym Przylądku znajdują się na górze.
Rozrywka
Jeśli chodzi o rozrywkę, szczerze mówiąc, na Wyspach Zielonego Przylądka jest ciasno. Nie ma tu prawie żadnych zwykłych sklepów – nie mówiąc już o dużych centrach handlowo-rozrywkowych. Jeśli jednak przyjeżdżasz odpocząć, popływać w ciepłym morzu i „uszczelnić” na plaży, ta aranżacja nie powinna Cię zbytnio mylić. W końcu Batumi jest na wyciągnięcie ręki, a bez problemu można też pojechać w każde inne miejsce w Gruzjiproblemy, aby się tam dostać. Z rozrywki w Zeleniy Mys jest tylko Ogród Botaniczny.
Batumi Ogród Botaniczny
Ogród Botaniczny na Zielonym Przylądku Gruzji istnieje od wielu lat. Znany jest od końca XIX wieku - to właśnie w tamtych latach na jego terenie pracował człowiek, który później został jego założycielem - Andrei Krasnov (botanik, geograf, gleboznawca, pierwszy doktor nauk geograficznych w naszym kraju;uczestniczył w wielu wyprawach do Azji, Ameryki Północnej, w Tien Shan).
Co to jest ogród botaniczny w Batumi? To cały kompleks na rozległym terytorium, podzielony na strefy geograficzne. Tutaj można znaleźć rośliny z równika, tropikalne i subtropikalne drzewa i rośliny, a także elegancki bambusowy gaj. Po ogrodzie można spacerować samodzielnie lub z przewodnikiem. Co ciekawe, jeśli dotrzesz do północnego krańca ogrodu, znajdziesz się na tej samej dzikiej plaży, o której już wspomniano.
W Ogrodzie Botanicznym nie można po prostu spacerować i podziwiać oszałamiającą przyrodę. Tutaj możesz… żyć! Na terenie ogrodu znajduje się pole namiotowe - możliwość spędzenia nocy w namiocie. To prawda, że ta przyjemność nie jest tania - od 15 GEL dziennie na osobę. Ale jeśli masz pieniądze, to czemu nie? To wyjątkowe doświadczenie z pewnością zostanie zapamiętane na długo.
Jak się tam dostać
Jak dostać się na Zielony Przylądek Gruzji? Oczywiście najłatwiej jest z Batumi - osiem kilometrów to naprawdę niewielka odległość.
Możesz je pokonać minibusem (każdy jadący na północ; najczęściej kursuje 31) w około dwadzieścia minut lub możesz wziąć taksówkę, spędzając jeszcze mniej czasu w drodze. Taksówki są jednak droższe: od 15 GEL w jedną stronę. Bilet na minibus kosztuje 15 razy mniej - jeden lari w jedną stronę.
Co jest w pobliżu
Co jeszcze ciekawego znajduje się w pobliżu wioski, oprócz centrum miasta? Wiele innych osiedli, z których każda jest na tyle interesująca, że warto choć raz odwiedzić. Zaledwie kilometr od Mtsvane-Kontskhi leży wieś Makhinjauri (łatwo tam dojechać plażą - centralna plaża Wysp Zielonego Przylądka płynnie wpada do Makhinjauri), na dwie części - Sahalvasho. Nieco dalej, czternaście kilometrów, są Kvirike i Charnali, a piętnaście kilometrów dalej Tkhilnari.
Zielony Przylądek, opinie o Gruzji
Recenzje o Mcvane-Kontskhi są zazwyczaj pozytywne. Turyści szczególnie zwracają uwagę na morze: jest tu znacznie czystsze niż w Batumi, dlatego większość z tych, którzy zostają w mieście, udaje się na Zielony Przylądek, aby popływać.
Ludzie też lubią ciszę, jedność z naturą i swoistą sielankę panującą w całej wiosce.
Ciekawe fakty
- Na początku nowego tysiąclecia w Zeleny Mys mieszkało nieco ponad dwa i pół tysiąca ludzi, z których prawie wszyscy byli Gruzinami.
- Republika Zielonego Przylądka ma dużo drzew bananowych i cytrusowych.
- Poprzednia nazwa Republiki Zielonego Przylądka - Sassire-Keli.
- Uczelnia rolnicza działała na Wyspach Zielonego Przylądka - dziśnadal działa, ale jest częścią Batumi State University.