W Królewcu (obecnie Kaliningrad w Federacji Rosyjskiej) jest jedna atrakcja - most Palmburg. Raczej tak było. Podpiera się i teraz wystaje w niebo, jak most zwodzony. Ale nie jest. Miejscowy zabytek porośnięty jest licznymi baśniami i legendami. Chociaż most nie jest tak stary, filozof Immanuel Kant, mieszkaniec Królewca, nigdy go nie widział. Dwa brzegi rzeki Pregol zostały połączone dopiero w 1935 roku. Przez dziesięć lat poruszały się po nim samochody i piesi, a ani sen, ani duch nie wiedziały, że most jest niespodzianką. Co to było? Zostanie to omówione w artykule. A także o tym, jakim nowym okrutnym żartem brydż bawił się z ludźmi w styczniu 2015 roku.
Budynek
W 1929 r. Republika Weimarska opracowała specjalny program, zgodnie z którym terytorium Niemiec miało być objęte siecią autostrad. W efekcie każde miasto zostało włączone w infrastrukturę gospodarczą kraju. Z drugiej strony przy budowie mogą być zaangażowane tysiące robotników. Jeśli przypomnieć sobie historię, po klęsce w I wojnie światowej niemiecka gospodarka podupadała. Stopa bezrobocia była przerażająca. Dlategobudowa autostrady rozwiązała wiele problemów. Program był kontynuowany po dojściu do władzy Partii Narodowosocjalistycznej. Ale A. Hitler już wtedy wprowadził pewien militarystyczny pomysł do budowy autostrad. Most Palmburg był łącznikiem na drodze łączącej Królewiec (w Prusach Wschodnich) i Elbing (obecnie polskie miasto Elbląg). Prace nad jego budową zakończono wiosną 1935 roku. Podobno czerwoną wstążkę przeciął sam Adolf Hitler, który przybył z tej okazji do Królewca.
Etymologia
Oryginalna nazwa mostu to Palmburger Brücke. Został nadany na cześć posiadłości znajdującej się nieopodal. Właścicielem małej latyfundii był człowiek, który pasjonował się uprawą egzotycznych roślin. W jego szklarni były też palmy. Teraz nie ma posiadłości, nie ma egzotycznych roślin. Na miejscu „Miasta Palm” stoi niepozorna wieś Przybrzeżnoje. Ale farma nadała mostowi swoją nazwę. Przez długi czas nazywano to - Palmburgsky.
Berlin Bridge - tak po zakończeniu II wojny światowej zaczęto nazywać przeprawę przez Pregol. W końcu na Elblągu tor nie kończył się. Z tego polskiego miasta autostrada jechała prosto do Berlina. A most w Kaliningradzie odegrał ogromną rolę w tym, że teraz w Europie świętujemy zakończenie II wojny światowej w maju, a nie powiedzmy w lutym. Ale o tym później.
Tajemnica mostu Palmburg
Wspomnieliśmy już, że Adolf Hitler budował nie tylko drogi, ale także instalacje wojskowe. To był most Palmburg. Wbrew pozorom i miejskimlegendy, nigdy się nie rozwiódł. Konstrukcja została zbudowana jako prefabrykowana-monolityczna. Większość podpór została umieszczona na lądzie, ponieważ brzegi Novaya i Staraya Pregol są bardzo podmokłe. Poszczególne fragmenty przeprawy zabetonowano bezpośrednio na moście. Tak więc przeprawę można nazwać dwudzielną i wiaduktem, ale nie mostem zwodzonym. „Niespodzianką” mostu było wbudowanie w podpory komór kopalnianych. W razie potrzeby materiały wybuchowe działały, element centralny wpadał do wody, uniemożliwiając zarówno przeprawę sił lądowych, jak i ruch statków po rzece. Ale potem, w 1935 roku, most był bardzo funkcjonalny. Konstrukcja o długości sześciuset trzydziestu trzech metrów miała cztery pasy ruchu. Tylko dwa z nich zostały odrestaurowane w czasach sowieckich.
Most Palmburg (Berlin) i jego rola podczas II wojny światowej
Pod koniec 1944 i na początku 1945 wojska radzieckie szybko posuwały się na zachód. Miasta były zdobywane jedno po drugim i wydawało się, że koniec wojny jest bliski. W styczniu 11. i 39. armie pod dowództwem generała pułkownika K. Galitsky'ego i generała porucznika I. Lyudnikova przypuściły atak na Królewiec. Pod koniec miesiąca wojskom sowieckim udało się prawie całkowicie otoczyć miasto. Znaczenie mostu Palmburg rozumieli zarówno Rosjanie, jak i naziści. Za nim ciągnęła się gładka autostrada do Berlina. Dlatego nazistowskie Niemcy próbowały zniszczyć most Palmburg, podczas gdy Rosja chciała go zachować dla dalszego natarcia swoich wojsk.
W nocy z 29 na 30 stycznia 1945 roku komendant Królewca, Otto Lyash, podjął decyzję. O 0godziny 36 minut grzmiała eksplozja. Jak planowali inżynierowie podczas budowy mostu, centralny fragment zawalił się do wody, blokując tor wodny Pregoli. Ofensywa Armii Czerwonej ugrzęzła, blitzkrieg nie powiódł się. Wojska radzieckie zostały zmuszone do przejścia z ofensywy do defensywy i „deptane” u bram Królewca do 9 kwietnia 1945 r.
Most Palmburg w Kaliningradzie
Po wojnie przeprawa przez gałęzie Pregoli była raczej słabo zorganizowana: ścieżka z bali została położona przez mokradła, a niskie promenady przez rzeki. Biorąc pod uwagę, że most znalazł się na trasie obwodnicy Kaliningradu, sytuacja stała się krytyczna. Na skrzyżowaniu zawsze były korki, chociaż w tamtych latach nie było tak wielu samochodów jak obecnie.
W 1949 wysadzony w powietrze most Palmburg znalazł się w kadrze słynnego filmu „Spotkanie nad Łabą”. Stary film uchwycił pylony patrzące w niebo. Na początku lat siedemdziesiątych postanowiono odrestaurować most. Dwa z czterech pasów zostały naprawione grzechem na pół. W latach 90. ponownie dyskutowano o odbudowie mostu berlińskiego. Ale pieniądze przeznaczone na ten cel zniknęły w nieznanym kierunku, budowa utknęła w martwym punkcie, nigdy się nie rozpoczęła.
Berlin Bridge dzisiaj
Na początku 2000 roku ponownie pojawiły się projekty rekonstrukcji zabytków Kaliningradu. Ale na nie nie przeznaczono żadnych środków. W 2012 r. rząd podjął decyzję o budowie nowego mostu w pobliżuPalmburgskiego. Został uruchomiony w grudniu 2013 roku. Konstrukcja ta na 22 filarach i długości 1780 metrów stała się częścią południowej obwodnicy Kaliningradu. W 2014 roku władze podjęły decyzję o zniszczeniu mostu Palmburg. To, co Armia Czerwona próbowała ocalić za taką cenę w 1945 roku, teraz podlegało rozbiórce. Mieszczanie byli bardzo zmartwieni śmiercią ich zabytków. Ale okrutna ironia mostu Palmburg polegała na tym, że sam się zawalił w styczniu 2015 roku, miażdżąc na śmierć dwóch robotników i raniąc czterech innych.